Czarodziej w bramce i żelazna defensywa JKH. Mają patent na Unię
Biało-niebiescy znów nie będą miło wspominać konfrontacji z jastrzębianami. Dość powiedzieć, że z tym zespołem nie wygrali od 18 grudnia 2024 roku. Od tamtego czasu ponieśli sześć porażek.
W tym sezonie po raz drugi musieli uznać wyższość zespołu dowodzonego przez trenera Bernackiego. Po przegranej w Oświęcimiu (1:2 po dogrywce), w piątkowy wieczór ulegli im 0:2 po regulaminowym czasie gry. Znów ich mankamentem okazała się skuteczność, choć w poprzednich dwóch meczach strzelili mistrzom i wicemistrzom Polski aż 11 bramek.
Zespół występujący w tym sezonie w Karwinie imponował ofiarnością w destrukcji, a swoje między słupkami zrobił Karolus Kaarlehto, który zaliczył 26 udanych interwencji i nie dał się pokonać ani razu. Swoje w ataku zrobili też ofensywny liderzy. W 25. minucie wynik spotkania otworzył Riku Sihvonen, który wykorzystał podanie zza bramki Fredrika Forsberga. W końcówce role się odwróciły i to Fin dograł do Szweda, który uderzeniem do pustej bramki postawił pieczęć na zwycięstwie.
JKH GKS Jastrzębie - KS Unia Oświęcim 2:0 (0:0, 1:0, 1:0) 1:0 Riku Sihvonen - Fredrik Forsberg, Emil Bagin (24:02), 2:0 Fredrik Forsberg - Riku Sihvonen (59:28 - do pustej bramki). Sędziowali: Krzysztof Kozłowski, Marcin Polak (główni) - Dariusz Pobożniak, Łukasz Sośnierz (liniowi). Minuty karne: 12-10. Strzały: 23-26. Widzów: 750 JKH GKS: K. Kaarlehto - A. Alho, E. Bagin, R. Sihvonen, D. Bērziņš, F. Forsberg - P. Bezuška, J. Onak, M. Urbanowicz, S. Kiełbicki (2), J. Ślusarczyk (4) - M. Charvát (4), P. Hanzel, R. Nalewajka, B. Stolarski, Ł. Nalewajka - F. Wojciechowski, J. Adámek, W. Zając, D. Kolat, O. Laszkiewicz (2). Trener: Rafał Bernacki Unia Oświęcim: I. Tyczyński - J. Morrow, R. Scarlett, O. Peresunko, R. Rác, M. Kasperlík (2) - R. Diukow (2), A. Mäkelä (2), E. Ahopelto, R. Galant, M. Partanen - B. Florczak, A. Söderberg, M. Kusak, D. Olsson Trkulja, S. Petráš (4) - L. Matthews, M. Mościcki, A. Ziober, Ł. Krzemień, A. Prusak. Trener: Róbert Kaláber