Grosicki zapowiada walkę o puchary dla Pogoni. Chce jechać i walczyć jak na wojnie
Pogoń Szczecin w ostatniej, 34. kolejce PKO Ekstraklasy zmierzy się w Białymstoku z Jagiellonią Białystok. Stawką tego meczu będzie trzecie miejsce w tabeli i start w eliminacjach do Ligi Konferencji w sezonie 2025/2026. Kapitan Pogoni, Kamil Grosicki zapowiedział, że on i jego koledzy udadzą się do obecnych jeszcze mistrzów Polski z zamiarem wygranej. Powiedział w rozmowie z mediami, że Portowcy "muszą jechać tam, jak na wojnę".
Pogoń jedzie do Białegostoku walczyć o puchary. Grosicki zapowiada batalię, niczym wyjazd na wojnę
We wtorek piłkarze Pogoni Szczecin rozpoczną przygotowania do ostatniego meczu w sezonie 2024/2025. Był to sezon bardzo ciężki dla Portowców, gdyż o mały włos nie skończył się on bankructwem i prawdopodobnie karną degradacją klubu. Pogoń jednak została uratowana przez ekscentrycznego milionera z Kanady – Alexa Haditaghiego. Wyniki Pogoni i tak zadowalały, bo Portowcy w Pucharze Polski dotarli po raz drugi z rzędu do finału (porażka z Legią), a w PKO Ekstraklasie, w ostatniej kolejce, Pogoń zawalczy z ustępującym mistrzem Polski, Jagiellonią Białystok o trzecie miejsce na koniec sezonu oraz o występ w eliminacjach Ligi Konferencji UEFA. Mecz w Białymstoku i ewentualna wygrana Pogoni, może dać podopiecznym Roberta Kolendowicza zastrzyk pieniędzy, a także pewien komfort bardzo dobrze wykonanej pracy.
Liderem klasyfikacji strzelców PKO Ekstraklasy, jest Koulouris, a Kamil Grosicki jest najlepszym asystentem w lidze. 94-krotny reprezentant Polski (pożegnalny mecz rozegra 6 czerwca z Mołdawią, gdzie zagra 11 minut), w rozmowie z mediami, zapowiedział walkę do utraty tchu o trzecie miejsce.
Musimy jechać jak na wojnę — zapowiedział Kamil Grosicki.
Spotkanie Jagiellonii z Pogonią, jak też pozostałe mecze, zostaną rozegrane w sobotę 24 maja o godz. 17:30. Trener Pogoni, Robert Kolendowicz zaplanował dla swoich piłkarzy cztery treningi. Grosicki powiedział też o resecie głów przed starciem Białymstoku.
Mieliśmy dwa dni wolne na odpoczynek i zresetowanie głów. Do Białegostoku musimy jechać jak na wojnę. Inaczej nie da się zdobyć medalu. Trzeba pokazać w najbliższym meczu, że zasługujemy na to trzecie miejsce – mówił kapitan zespołu ze Szczecina
Koulouris i Grosicki liderami klasyfikacji. Turbo nie obchodzą teraz żadne statuetki
Mimo że Koulouris i Grosicki przewodzą w klasyfikacjach (Grek strzelców, Polak asyst), to Grosik powiedział, że ważniejsza jest drużyna, a nie indywidualne nagrody. Powiedział też o ostatnim meczu, w którym Pogoń zremisowała z Lechią 3:3. Wyznał, że liczył na wygraną, oraz że z Jagiellonią muszą pokazać się ze zdecydowanie lepszej strony. Powiedział, że Portowcy pozwolili beniaminkowi na za dużo i dlatego właśnie był bardzo zdenerwowany.
Nie chodzi o indywidualne statuetki. Zawsze najważniejsza jest drużyna, a moim celem jest wygrywanie trofeów oraz medali. Reszta to dodatek. W Białymstoku musimy pokazać się ze zdecydowanie lepszej strony. Nie możemy wychodzić bojaźliwie na mecze. Nie byłem zadowolony z tego, jak zaprezentowałem się, ale także, z jakiej strony pokazaliśmy się jako zespół. Dlatego byłem zdenerwowany, ponieważ pozwoliliśmy Lechii na za dużo w ofensywie, wkradła się nerwowość – zakończył Grosicki.