Kacper Prusiński przed derbami Krakowa Hutnik - Wisła: Lubię grać w takich meczach
Zremisowaliście z Zagłębie Sosnowiec 0:0. W pierwszej połowie dopisało wam szczęście, m.in. przy karnym, a po przerwie powinniście byli wygrać. Jak pan oceni to spotkanie?
Generalnie mecz mógł pójść w dwie strony, Zagłębie też miało swoje sytuacje. Można powiedzieć, że w końcu trochę się odbiliśmy, bo mieliśmy ciężką serię (cztery kolejne porażki w lidze - przyp.). Ważne, że mamy teraz jakiś punkt zaczepienia, miejmy nadzieję, że za tydzień już wygramy.
Rafał Maserak KOMENTUJE przemowę Kaczorowskiej. "Tutaj liczy się też SYMPATIA WIDZÓW" (WIDEO)
Da się wskazać jakieś przyczyny, że w tych ostatnich meczach wam nie szło? Graliście z mocnymi rywalami, a porażki nie były wysokie.
Czasami zabrakło trochę szczęścia, ale wydaje mi się, że po prostu głupio traciliśmy bramki, przez brak organizacji w kluczowych momentach. Dobrze, że teraz wracamy na właściwie tory, liczymy, że wszystko już pójdzie zgodnie z oczekiwaniami.
Proszę szczerze powiedzieć - jaka była atmosfera w szatni podczas tej czarnej serii?
Staraliśmy się jak najszybciej wyrzucić to z głowy, bo nie da się cały czas funkcjonować w takiej napiętej atmosferze. Myślę, że byliśmy trochę przybici, bo choć momentami graliśmy naprawdę nieźle, to w ogóle nie zdobywaliśmy punktów.
Patrząc na kadrę i obecną sytuację, to ten początek sezonu, gdy Hutnik był nawet liderem, był chyba wynikiem ponad stan.
Nie zawsze wszystko wychodzi. Start był rzeczywiście dobry, a czy ponad stan? Nie wiem. Kryzys zawsze przyjdzie. To nie tak, że byliśmy na to gotowi, bo to trudno przewidzieć, po prostu tak jest. I tyle.
Na początku zdobywał pan dużo bramek, potem tego zabrakło i punktów też nie było. Jak by pan ocenił siebie w tym sezonie?
W meczach, gdy nie strzelałem bramek, też miałem sytuacje, oczywiście nie w każdym. Nie zawsze będzie wszystko wpadać.
Od jakiegoś czasu już jest wiadomo, że 29 października w Pucharze Polski zagracie z Wisłą. Jakie znaczenie dla was ma ten mecz?
To też na pewno nagroda za pracę, którą wykonujemy, przeszliśmy wcześniejsze etapy (Hutnik w PP wygrał dwa mecze - przyp.). Myślę, że w takich kategoriach należy to traktować i mam nadzieję, że pokusimy się o niespodziankę. Nie chcemy w tym meczu być tylko statystami.
Mocne strony Wisły?
Patrząc na ofensywę, to może być nam ciężko... Na pewno upatrujemy swojej szansy w kontrataku.
Pan do Hutnika przeniósł się przed tym sezonem, więc dla pana derby Krakowa mają inny wymiar. Koledzy mocniej związani z miastem pewnie podchodzą do tego bardziej emocjonalnie.
Tak, myślę, że także przede wszystkim kibicowsko temat się nakręca. Są to dosyć mocne derby. Ja się cieszę, bo lubię w takich meczach grać.
Według pana, jakie wnioski o Hutniku po meczu z Zagłębiem powinna wyciągnąć Wisła?
Że w derbach się nie poddamy. Nie "położymy" się przed nimi, będziemy walczyć.