Klęska w Piotrkowie Trybunalskim. Piłkarki ręczne PGE MKS El-Volt Lublin rozbite przez Piotrcovię

To miał być spacerek faworyta, a skończyło się kompromitacją. PGE MKS El-Volt Lublin poniósł w Piotrkowie Trybunalskim klęskę, przegrywając z miejscową Piotrcovią 17:26. Kibice zobaczyli drużynę popełniającą błędy, bez pomysłu w ataku i bezradną wobec walecznych gospodyń. To pierwsza, ale wyjątkowo dotkliwa porażka lublinianek w kampanii 2025/26 ORLEN Superligi Kobiet.
Czwarty mecz sezonu nie przebiegł po myśli szczypiornistek PGE MKS El-Volt. Lublinianki przegrały sensacyjnie na wyjeździe z Piotrcovią Piotrków Trybunalski)Czwarty mecz sezonu nie przebiegł po myśli szczypiornistek PGE MKS El-Volt. Lublinianki przegrały sensacyjnie na wyjeździe z Piotrcovią Piotrków Trybunalski)
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Archiwum: Michał Janek
Krzysztof Szuptarski

Piotrcovia Piotrków Trybunalski - PGE MKS El-Volt Lublin 26:17 (14:9)

Piotrcovia: Sarnecka - Noga 5, Polańska 4, Roszak 3, Sobecka 3, Pankowska 3, Grobelna 2, Królikowska 2, Domagalska 2, Gadzina 1, Szczukocka 1, Haric, Masna. Kary: 12 min. Trener: Horatiu Pasca

MKS: Wdowiak, Martins - O'Mullony 6, Górna 4, M. Więckowska 2, Przywara 2, Pietras 1, D. Więckowska 1, Gliwińska 1, Andruszak, Matuszczyk, Szynkaruk, Planeta, Lima. Kary: 8 min. Trener: Paweł Tetelewski

Sędziowali: Michał Fabryczny (Jaworzno) i Jakub Rawicki (Mikołów)

Już od pierwszych minut czwartkowego starcia w Piotrkowie Trybunalskim było widać, że PGE MKS El-Volt ma ogromne problemy z wejściem w mecz. Lublinianki kompletnie przespały początek spotkania - po czterech minutach przegrywały już 0:4. Pierwsze trafienie zanotowały dopiero w 5. minucie, za sprawą hiszpańskiej rozgrywającej Marii Prieto O'Mullony.

Zespół trenera Pawła Tetelewskiego raził nieskutecznością i chaosem w ofensywie, mając po kwadransie gry zaledwie cztery gole, podczas gdy rywalki uzbierały już osiem. Dodatkowo lublinianki popełniały proste błędy, oddając piłkę przeciwniczkom aż osiem razy w pierwszym kwadransie. Przerwa na żądanie lubelskiego szkoleniowca niewiele zmieniła, gdyż po powrocie na boisko gospodynie szybko powiększyły prowadzenie do sześciu trafień (10:4).

Dopiero w 20. minucie Daria Przywara przerwała trwającą blisko dziesięć minut niemoc przyjezdnych w ataku. Piotrcovia jednak kontrolowała przebieg wydarzeń i na pięć minut przed zakończeniem pierwszej części meczu miała zapas sześciu bramek (14:8). W ostatnim fragmencie padł tylko jeden gol, którego autorką była Wiktoria Gliwińska. Finalnie na półmetku było 14:9 dla drużyny z województwa łódzkiego.

Team znad Bystrzycy, zdecydowany faworyt spotkania, niespodziewanie zawiódł w premierowej odsłonie. Zespół z Lublina czekało tym samym bardzo trudne zadanie po zmianie stron, jeśli chciał wrócić do meczu i uniknąć kompromitującej porażki. W szatni czekała zapewne biało-zielone reprymenda od trenera, a druga połowa zapowiadała się jako prawdziwa walka o przetrwanie.

Po zmianie stron wydawało się, że zespół z Lublina wrócił do gry. Już po siedmiu minutach drugiej połowy PGE MKS El-Volt zmniejszył straty do zaledwie jednego gola (14:13), głównie dzięki skuteczności Adrianny Górnej, która trzykrotnie wpisała się na listę strzelczyń oraz kolejnemu trafieniu Darii Przywary. Można było zakładać, że to tylko kwestia czasu, jak przyjezdne doprowadzą do remisu

Niestety, zamiast wyrównać, lublinianki znów wpadły w ofensywny dołek. Od 37. do 46. minuty nie potrafiły znaleźć drogi do bramki Piotrcovii, a gospodynie bezlitośnie to wykorzystały, odskakując na 18:13. Dziesięć minut przed końcem meczu miejscowe prowadziły już 21:15, kontrolując sytuację na parkiecie.

Mimo prób odrobienia strat, drużyna Pawła Tetelewskiego nie zdołała przełamać szczelnej defensywy Piotrcovii, ani zatrzymać rozpędzonych piotrkowianek. Ostatecznie lubelski zespół musiał pogodzić się z pierwszą porażką w czwartym meczu trwającego sezonu ORLEN Superligi Kobiet.

Wybrane dla Ciebie

Skarżysko-Kamienna: Pożar w bloku. Mężczyzna schronił się na balkonie
Skarżysko-Kamienna: Pożar w bloku. Mężczyzna schronił się na balkonie
Wągrowiec: Niezwykły grobowiec w otoczeniu drzew - Piramida Łakińskiego
Wągrowiec: Niezwykły grobowiec w otoczeniu drzew - Piramida Łakińskiego
Kiedy najlepiej przejść na emeryturę? Dzień i miesiąc złożenia wniosku mogą przesądzić o wysokości świadczenia [dyżur z ekspertem ZUS]
Kiedy najlepiej przejść na emeryturę? Dzień i miesiąc złożenia wniosku mogą przesądzić o wysokości świadczenia [dyżur z ekspertem ZUS]
Nowe możliwości zagospodarowania ziemniaków zakażonych bakterią
Nowe możliwości zagospodarowania ziemniaków zakażonych bakterią
Toruń: Polna cała w rondach. Dwa są, kolejne w budowie, następne w planach
Toruń: Polna cała w rondach. Dwa są, kolejne w budowie, następne w planach
Pierogi leniwe jak u babci – smak dzieciństwa
Pierogi leniwe jak u babci – smak dzieciństwa
Bydgoszcz: W październiku ekipy mają wrócić na teren dawnego hotelu. Budowa ma potrwać do końca 2026 roku
Bydgoszcz: W październiku ekipy mają wrócić na teren dawnego hotelu. Budowa ma potrwać do końca 2026 roku
Słupsk: Pociągi na stacji kolejowej odjeżdżają i przyjeżdżają na nowe perony
Słupsk: Pociągi na stacji kolejowej odjeżdżają i przyjeżdżają na nowe perony
Koszalin: Pogoda na weekend dla regionu. Czeka nas sporo słońca
Koszalin: Pogoda na weekend dla regionu. Czeka nas sporo słońca
Rzeszów: Stop dla nocnej sprzedaży trunków? Radny Dec: każda ilość alkoholu w organizmie jest szkodliwa
Rzeszów: Stop dla nocnej sprzedaży trunków? Radny Dec: każda ilość alkoholu w organizmie jest szkodliwa
Zduńska Wola: W centrum, drzewa zastąpiły beton. To już każdy widzi
Zduńska Wola: W centrum, drzewa zastąpiły beton. To już każdy widzi
Zduńska Wola: Takich seniorów nie ma nigdzie indziej
Zduńska Wola: Takich seniorów nie ma nigdzie indziej