Pierwszy mecz wyjazdowy. Puszcza Niepołomice chce zagrać o pełną pulę
Trzecia kolejka I ligi to pierwszy mecz wyjazdowy, który czeka zawodników Puszczy Niepołomice. W niedzielę o godz. 19.30 zmierzą się z Górnikiem w Łęcznej. "Żubry" jadą do ostatniej drużyny w tabeli. Czy mogą być spokojne?
- To dopiero początek sezonu i każda kolejka przynosi zmiany nie sugerowałbym się więc tym, że gramy z ostatnim zespołem w tabeli - mówi Marek Bartoszek z zarządu Puszczy.- Jesteśmy w środku, mając dwa punkty, ale miejsce na tym etapie sezonu to też kwestia tego, kto z kim grał. Górnik będzie chciał w końcu zapunktować. Nie można patrzeć na ten mecz przez pryzmat, że Górnik przegrał dwa spotkania. Kilka zespołów, my też, będziemy grać coraz lepiej bo nie tylko u nas nastąpiła rewolucja kadrowa.
Są 2 punkty, mogło być 6
Puszcza na razie zremisowała dwa mecze u siebie - z Ruchem Chorzów 1:1 i Pogonią Grodzisk Mazowiecki. W obu tych meczach mogła wygrać i mieć teraz komplet punktów.
- Uważam, że przynajmniej w tym drugim spotkaniu mogliśmy wygrać - twierdzi Bartoszek. - W tej fazie jedna wygrana winduje zespół o pół tabeli.
Komar i Klimek odejdą
Latem w niepołomickim zespole doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. A to jeszcze nie koniec zmian. Nie jest tajemnicą, że do wyjazdu szykują się Kewin Komar i Antoni Klimek. Ten pierwszy dostał zgodę na testy medyczne. To byłby koniec odejść z niepołomickiego zespołu. A czy wzmocni on jeszcze kadrę?
- Jesteśmy przygotowani na odejście Komara i Klimka - mówi Bartoszek. - Mieli pewne kłopoty zdrowotne, ale choć nie grają to są w pełnym treningu. Zależy nam na tym, by trafili do nowego miejsca przygotowani. Z kadry raczej już nikt nie ubędzie, chyba, że trafi się oferta nie do odrzucenia. Wiadomo, że jest nas mało w środku pola, monitorujemy sytuację. Być może "uwolni się" ktoś z ekstraklasy. Okienko transferowe trwa do 7 września, można jeszcze dokonywać transferów.