Po raz pierwszy od 1960 roku. Po 65 latach, Jankesi awansowali do finału mistrzostw świata. O złoty medal MŚ zmierzą się ze Szwajcarią
Po raz pierwszy od 1960 roku reprezentacja USA awansowała do finału mistrzostw świata w hokeju na lodzie. W pierwszym półfinale, który odbył się w hali "Avicii Arena" w Sztokholmie, w obecności 12 500 kibiców, Amerykanie pokonali Szwecję 6:2 (2:0, 2:0, 2:2). O trofeum zagrają z drużyną Szwajcarii, która pokonała Danię 7:0 (3:0, 1:0, 3:0). Helweci po raz drugi z rzędu powalczą o złoty medal MŚ.
Amerykanie zagrają w finale po raz dwunasty w historii. W dotychczasowych meczach o trofeum odnieśli tylko dwa zwycięstwa - pierwsze w 1933 roku - ostatnie 65 lat temu, zajmując pierwsze miejsce w fazie finałowej (ze Szwecją 6:3, z Niemcami 9:1, z Kanadą 2:1, ze ZSRR 3:2 i z Czechosłowacją 9:4).
Duńczycy, którzy jeszcze nigdy nie stanęli na podium mistrzostw świata, byli sprawcami sensacji w ćwierćfinale, pokonując przed własną publicznością w Herning Kanadę 2:1. W sobotę nie mieli jednak szans w starciu ze świetnie dysponowanymi Helwetami.
Szwajcarzy wywalczyli dotychczas dwanaście medali mistrzostw świata - cztery srebrne i osiem brązowych. Przed rokiem w Pradze zdobyli srebro, ulegając w finale Czechom 0:2. Natomiast Amerykanie mają w dorobku dwa złote, dziewięć srebrnych i dziewięć brązowych.
Półfinały mistrzostw świata w hokeju na lodzie
- Szwecja - USA 2:6 (0:2, 0:2, 2:2)
Bramki: dla Szwecji - William Nylander (47), Elias Lindholm (48); dla USA - Brady Skjei (7), Cutter Gauthier (18), Conor Garland (32), Mikey Eyssimont (38), Jackson Lacombe (52), Shane Pinto (56).
- Szwajcaria - Dania 7:0 (3:0, 1:0, 3:0)
Bramki: Nino Niederreiter (10, 18), Ken Jager (13), Denis Malgin (38), Sandro Schmid (45), Damien Riat (53), Tyler Moy (54).