Ruchy transferowe w Lechii Gdańsk. Oferta za Camilo Menę odrzucona. A co z Maksymem Chłaniem?
Maksym Chłań nie potrafi podjąć decyzji odnośnie swojej przyszłości. Od końca sezonu minął ponad miesiąc, a piłkarz nie podpisał nowego kontraktu z Lechią ani nie zdecydował się na to, że odchodzi z Lechii.
Lechia musi szukać innych rozwiązań, jeśli Chłań ostatecznie odejdzie z drużyny. To na pewno byłoby osłabienie dla Biało-Zielonych, bo runda wiosenna poprzedniego sezonu była udana ze strony skrzydłowego z Ukrainy.
Wolnym piłkarzem pozostaje Jakub Sypek, z którym rozstał się Widzew Łódź. Kibice w Gdańsku dobrze go wspominają, a sam zawodnik chciałby wrócić do Lechii. Jego ponowna gra w Lechii nie jest wcale taka pewna.
Z zespołem na pełnych obrotach trenuje Matus Vojtko, który już podpisał kontrakt z Lechią. Podobnie jak Alvis Jaunzems. Obaj będą nowymi bocznymi obrońcami w kadrze zespołu prowadzonego przez trenera Johna Carvera. Na tym się nie skończy, bo Lechia chce jeszcze sprowadzić dwóch środkowych obrońców i napastnika.
Rozwiązuje się też kwestia Bartosza Brzęka oraz Antona Carenki. Ten ostatni zagra w Lechii także w przyszłym sezonie. Klub z Gdańska już dawno osiągnęła porozumienie z Dynamem Kijów, a na ofertę przystał także sam zawodnik. Z kolei Brzęk wraca do drużyny po rocznym wypożyczeniu do Wieczystej Kraków i ma walczyć z Jaunzesem o miejsce na prawej obronie.
Kogo w Lechii już nie zobaczymy? Z klubem kontraktu nie przedłużył Dominik Piła, który przyjął ofertę Cracovii. Lechia zakończyła wypożyczenie Loupa-Diwana Gueho oraz rozwiązała kontrakty za porozumieniem stron z Louisem D'Arrigo oraz Andrei Chindrisem. Nie można wykluczyć, że kogoś latem sprzeda, ale ta oferta musiałaby być naprawdę znakomita.