Tczew: Jechał pijany, po zatrzymaniu groził policjantom śmiercią. Wypatrzył go funkcjonariusz na wolnym
W środę, 16 kwietnia policjant z tczewskiego wydziału kryminalnego, jadąc swoim prywatnym samochodem, zauważył inny pojazd, którego styl jazdy wzbudził jego niepokój. Mężczyzna poruszał się w sposób wskazujący, że może być pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusz natychmiast powiadomił dyżurnego komendy i podał lokalizację podejrzanego pojazdu. W pewnym momencie kierowca zatrzymał się na zatoczce autobusowej. Policjant nie czekał ani chwili — podbiegł do samochodu, wyjął kluczyki ze stacyjki i wyczuł silny zapach alkoholu. Cały czas był w kontakcie z dyżurnym, a po chwili na miejsce dotarli funkcjonariusze z tczewskiej drogówki oraz policyjni wywiadowcy.
Za kierownicą siedział 52-letni mężczyzna. Był pobudzony i agresywny. Policjanci zatrzymali go i przewieźli do jednostki. Wstępne badanie wykazało ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Zabezpieczono także jego krew do dalszych badań. To jednak nie koniec problemów mężczyzny. Podczas zatrzymania znieważył interweniujących funkcjonariuszy oraz groził im pozbawieniem życia. Następnego dnia usłyszał dwa zarzuty — za groźby karalne i znieważenie policjantów. Po otrzymaniu wyników badań krwi najprawdopodobniej usłyszy też zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.