Dying Light: The Beast niczym Mortal Kombat w najlepszym wydaniu. „Mam tylko nadzieję, że nikt nigdy nie sprawdzi historii mojej przeglądarki”
Światło dzienne ujrzał wyjątkowo krwawy zwiastun gry Dying Light: The Beast. Poza tym twórcy podzielili się ciekawymi informacjami zza kulis, dotyczącymi brutalności tej produkcji.
Firma Techland opublikowała nowy zwiastun Dying Light: The Beast, w którym koncentruje się na brutalności systemu walki. Materiał wideo o wielce wymownej nazwie „Blood & Guts” wręcz ocieka krwią.
Korzystając z okazji, warto przypomnieć, że Dying Light: The Beast niedawno zostało opóźnione. Gra miała zadebiutować 22 sierpnia, ale ostatecznie trafi do sprzedaży 19 września.
Wracając jednak do samego zwiastuna i jego zawartości – jak informują twórcy (via GameSpot), brutalność Dying Light: The Beast ma odzwierciedlać rządzę zemsty Kyle’a Crane’a. Chcąc możliwe najlepiej przedstawić „jak ciało odrywa się od kości” oraz pokazać „spalone i zniszczone twarze”, autorzy przeprowadzili „szeroko zakrojone badania”, a nawet sprowadzili „galony sztucznej krwi” do pracy z aktorami.
Wszystko to sprawia, że skojarzenia z kulisami powstawania gier spod szyldu Mortal Kombat nasuwają się same. W zabawny sposób swoją pracę podsumował Dominik Wasieńko, czyli główny grafik postaci, który stwierdził:
Mam tylko nadzieję, że nikt nigdy nie zajrzy do historii mojej przeglądarki.
- Techland naprawia błędy z „dwójki”. The Beast przypomina mi, za co pokochaliśmy Dying Lighta