13 milionów pasażerów w zasięgu Kraków Airport. Czy w tym roku Balice przekroczą kolejną magiczną barierę? Jest na to szansa
W tym artykule:
Co musi się stać, aby tak się stało? Z jego usług w październiku, listopadzie i grudniu muszą w sumie skorzystać 3 128 734 osoby. Czy jest to realne? Statystycznie rzecz ujmując - tak. Oczywiście jeśli nie zajdą jakieś nieprzewidziane okoliczności
Kraków Airport - rekord za rekordem
W październiki 2024 roku z usług krakowskiego lotniska skorzystało 1 029 476 osób, w listopadzie - 853 466, a w grudniu - 879 253. To oznacza, że w ostatnim kwartale 2024 roku w Balicach obsłużonych zostało w sumie 2 762 195 pasażerów. Zakładając, że w tym roku będzie podobnie to oznacza, że do przekroczenia granicy 13 milionów zabrakłoby 366 539 osób. A więc sporo.
Skąd więc nadzieja na rekordowe 13 mln pasażerów? W tegorocznej dynamice ruchu pasażerskiego. Wystarczy, aby w trzy ostatnie miesiące 2025 roku była ona wyższa o około 13 procent w stosunku do wyników z roku poprzedniego. A to jest już bardzo realne, patrząc choćby na statystyki września (+17% w stosunku do września 2024 r.) oraz miesięcy wcześniejszych.
- Styczeń - +15%
- Luty - +25%
- Marzec - +25%
- Kwiecień - +16%
- Maj - +15%
- Czerwiec - +18%
- Lipiec - +19%
- Sierpień - +20%
- Wrzesień - +17%.
I warto wspomnieć, że w 2024 roku Kraków Airport obsłużył 11 080 830 pasażerów. Wtedy to oznaczało wzrost o 18% w stosunku do 2023 roku oraz o 32% w stosunku do przedpandemicznego 2019 roku. Oczywiście był to rekordowy rok pod względem liczby osób, które skorzystały z usług krakowskiego lotniska. Czy w tym roku Kraków Airport pokona dwie magiczne bariery - 12 i 13 milionów? Najbliższe trzy miesiące to pokażą.
Wyjątkowo udany wrzesień dla portu lotniczego i pasażerów
- Choć szczyt sezonu wakacyjnego mamy już za sobą, to wrzesień okazał się wyjątkowo udanym miesiącem dla lotniska. Z naszych usług skorzystało 1 215 061 pasażerów - przypomina Łukasz Strutyński, prezes zarządu Kraków Airport. - Cały czas utrzymujemy dynamikę, jeżeli chodzi o wzrost ruchu pasażerskiego: w porównaniu do września ubiegłego roku obsłużyliśmy aż o 17 procent pasażerów więcej.
Wrzesień doskonale zapisał się również w pamięci pasażerów. W tym miesiącu przestały bowiem obowiązywać limity płynów przewożonych w bagażu podręcznym, ale także zakończyła się gehenna związana z wyjmowaniem z walizek i toreb urządzeń elektronicznych - laptopów, aparatów fotograficznych, komórek. I dodajmy, że Kraków Airport uczynił to jako pierwszy port lotniczy w Polsce.
- Stało się to możliwe dzięki inwestycji w 10 nowoczesnych skanerów CT. Nowy sprzęt nie tylko zwiększył komfort pasażerów, ale też przyspieszył czas oczekiwania na kontrolę bezpieczeństwa o około 30 proc. Nasze dane wskazują, że w ostatnim tygodniu września czas oczekiwania na kontrolę bezpieczeństwa wynosił średnio około 10 minut, nie przekraczając 13 minut dodaje prezes Łukasz Strutyński.
Z Krakowa do miasta milionerów z easyJet
Od września - w czwartki i niedziele - Kraków Airport oferuje również bezpośrednie połączenie z Genewą, jednym z największych centrów finansowych świata, a także świetną bazą wypadową w szwajcarskie Alpy. Pierwsze samolot easyJet z Genewy wylądował w Krakowie 7 września, a jego załogę i pasażerów powitała słodka wersja "Damy z gronostajem" oraz małopolskie łakocie.
- Loty do Genewy spełniają oczekiwania naszych pasażerów i otwierają przed nimi nowe możliwości podróży. Kierunek ten ma bardzo duże znaczenie zarówno dla biznesu jak i turystyki - nie ukrywa prezes Łukasz Strutyński.
Rekordowa inwestycja Ryanair i nowe kierunki
130 mln euro - tyle Ryanair zainwestował w Centrum Szkoleniowe Załóg Lotniczych B737 Gamechanger. Jego sercem są ultranowoczesne symulatory hydrauliczne, kadłub treningowy oraz specjalny kontener, w którym personel pokładowy, będzie "zmagał" się z pożarem w samolocie. W centrum szkolić się będą piloci, personel pokładowy oraz inżynierowie Ryanaira. To również 150 nowych miejsc pracy dla Małopolski.
- To najbardziej innowacyjne centrum, pierwsze tego typu w tej części Europy. W ten sposób zbudowaliśmy w Krakowie ośrodek wiedzy, technologii i innowacji. Podkreśla on jednocześnie kluczową rolę Krakowa dla naszej firmy - mocno zaznaczył Michael O'Leary, prezes Ryanair.
Każdego dnia w centrum może szkolić się do 500 osób - pilotów, członków załóg pokładowych, a także mechaników. Choć centrum otwarto oficjalnie 30 września, to pierwsze szkolenia rozpoczęły się już dzień wcześniej.
- Inwestycja ta wzmacnia markę Małopolski i lotniska na arenie międzynarodowej. W ten sposób dołączamy również do grupy sześciu wyjątkowych europejskich miast, na których Ryanair opiera swoją przyszłość - stwierdza Łukasz Strutyński.
Irlandzki przewoźnik w Krakowie bazuje już 12 samolotów, a ze stolicy Małopolski proponuje aż 85 tras. Kraków Airport jest też największą jego bazą w Polsce. Prezes Michael O'Leary zapowiada, że w nowym, zimowym rozkładzie lotów pojawią się kolejne atrakcyjne kierunki.
Wizz Air rozwija skrzydła w Krakowie
Swoją bazę w Krakowie rozwija również Wizz Air. Węgierski przewoźnik w Krakowie ma już zbazowanych 6 samolotów. To dzięki temu w październiku będzie można się wybrać dodatkowo do Wilna, Tallina, Werony i Bilbao.
- Kraków to jedno z naszych kluczowych lotnisk w Polsce i naturalny kierunek ekspansji. Dzięki dodaniu szóstego samolotu możemy ogłosić nowe połączenia do Bilbao, Tallina, Wilna i Werony - podkreśla Andras Szabo, dyrektor handlowy Wizz Air na Europę Środkowo-Wschodnią i Bliski Wschód.
- Wyprawa do Wilna na pokładzie Wizz Air będzie możliwa od 26 października - w poniedziałki, środy, piątki i niedziele.
- Wtorek, czwartek, sobota i niedziela - w te dni Wizz Air zaprasza do Tallina (pierwszy wylot z Krakowa również 26 października).
- 28 października wzbije się w powietrze pierwszy samolot do Werony. Miasto zakochanych będzie można odwiedzić we wtorki, czwartki i soboty.
- Pierwsi goście z Krakowa w Bilbao pojawią się 9 grudnia. Do Hiszpanii będzie można polecieć we wtorki i soboty.
Etihad Airways również stawia na Kraków Airport
Już wiadomo, że od 16 czerwca 2026 roku na pokład swoich samolotów zaprosi Etihad Airways, narodowy przewoźnik Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W ten sposób Małopolanie będą mogli odkryć uroki stolicy kraju - Abu Zabi, ale także wybrać się w nieco odleglejsze zakątki świata, bo to również wielki hub przesiadkowy. Trasę Abu Zabi - Kraków, będzie można pokonywać trzy razy w tygodniu - we wtorki, czwartki i soboty.
- Decyzja Etihad Airways to efekt wielu lat starań Kraków Airport oraz zaangażowania władz Krakowa, Małopolski, lokalnych i regionalnych organizacji turystycznych, zabiegających z ogromną determinacją o pozyskanie tego połączenia - nie ukrywa Łukasz Strutyński, prezes Kraków Airport.
- Nasz cel jest prosty - bezpośrednio łączyć Abu Zabi z miejscami, które ludzie chcą odwiedzić - dodał Antonoaldo Neves, dyrektor generalny Etihad Airways.
W ten sposób Etihad Airways dołączy do grona przewoźników znad Zatoki Perskiej, którzy nieco wcześniej zaproponowali bezpośrednie rejsy do Krakowa. Można tylko przypomnieć, że FlyDubai obsługuje połączenie z Dubajem już od 2018 roku. Stosunkowo niedawno do siatki połączeń krakowskiego portu lotniczego dołączyły linie: Air Arabia (Szardża), Jazeera Airways (Kuwejt) oraz flynas (Rijad). Loty do Abu Zabi znajdują się także w ofercie linii Wizz Air.
O m.in. rozwoju siatki połączeń w Krakowie rozmawiano także podczas wrześniowego Routes World 2025 w Hongkongu, jednego z najważniejszych wydarzeń lotniczych na świecie.
- To właśnie tu wyznaczane są kierunki kolejnych projektów i współpracy, które w przyszłości mogą oznaczać jeszcze lepszą ofertę dla naszych pasażerów. Mogę zdradzić, że po spotkaniach m.in. z Etihad, WizzAir, easyJet czy SAS z optymizmem patrzę na dalszy rozwój siatki połączeń z Krakowa - podkreśla Łukasz Strutyński, prezes Kraków Airport.