Inowłódz: Romański kościół św. Idziego. Historia i tajemnice
Romański kościółek w Inowłodzu, położony malowniczo nad Pilicą jest jednym z najpiękniejszych obiektów historycznych znajdujących się w centralnej Polsce. Jest to, w skali całej ziemi łódzkiej, jeden z najbardziej fotogenicznych obiektów, uwielbiany przez fotografików i turystów. Do dziś z miejscem tym związana jest pewna tajemnica, o której mało kto wie, ponieważ umknęło to uwadze autorów współczesnych przewodników i folderów turystycznych.
Kościoły pw. św. Idziego
Przypadające w dniu 1 września liturgiczne wspomnienie św. Idziego, połączone z odbywającymi się z tej okazji w całej Polsce odpustami w kościołach noszących jego patrocinium, stają się doskonałą okazją do tego, aby przybliżyć pasjonatom czasów wczesnopiastowskich kult tego galijskiego pustelnika.
W naszym kraju przetrwało bowiem do dziś kilkanaście prastarych, katolickich świątyń pod jego wezwaniem, a część z nich jest dziś dla okolicy, w której się znajdują, pierwszoligowymi atrakcjami turystycznymi, promowanymi w regionalnych przewodnikach i folderach.
Do tych najważniejszych należą zabytkowe kamienne kościoły św. Idziego z Krobii i Czerwonej Wsi w Wielkopolsce, w Tarczku i w Ptkanowie w Górach Świętokrzyskich oraz kościoły ze średniowiecznych starówek Krakowa i Wrocławia. Wszystkie z nich mają już swoją prawie dziewięćsetletnia historię.
Kim był św. Idzi?
Święty Idzi, który najpierw, jako pustelnik, a potem jako opat benedyktyńskiego klasztoru, żył pomiędzy VII a VIII wiekiem, gdzieś w południowej Galii, stał się na przełomie pierwszego i drugiego tysiąclecia ery chrześcijańskiej jednym z najbardziej popularnych, katolickich świętych. Jego sanktuarium znajdujące się od IX wieku w galijskiej Prowansji nad Rodanem, było przez całe średniowiecze jednym z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych dla całej chrześcijańskiej Europy.
Kult św. Idziego rozprzestrzeniał się już od X wieku po całej zachodniej części kontynentu, obejmując początkowo swym zasięgiem najpierw południową Francję i północną Hiszpanię Od XI wieku rozprzestrzenił się na Cesarstwo Niemieckie – czyli Niemcy Austrię i Północne Włochy, a później na Anglię, Polskę, Czechy i Węgry, docierając nawet do Skandynawii.
Do dziś we wszystkich tych europejskich krajach zachowały się w prawie nie zmienionej, swej pierwotnej architektonicznej formie, liczne romańskie kościoły noszące jego patrocinium. Niektóre z nich posiadają nawet w swych ołtarzach oryginalne relikwie tego świętego.
Jednym z takich wyjątkowych miejsc jest Inowłódz położony nad rzeką Pilicą, w powiecie Tomaszowskim na Ziemi Łódzkiej. Tutaj bowiem, oprócz tego że na pejzażowym wzgórzu nazywanym kiedyś Tyńcem zachował się wspaniały romański kościółek, ocalał tu również gotycki relikwiarz z oryginalną kością świętego, który obecnie znajduje się w ołtarzu innego inowłodzkiego kościoła p.w. Michała Archanioła. Obydwie, tutejsze katolickie świątynie należą obecnie do Diecezji Łowickiej.
Kościół w Inowłodzu
Jak głosi legenda, spisana przez Galla Anonima, kościół w Inowłodzu, położony malowniczo na wysokim wzgórzu dominującym nad rzeką Pilicą, jest jednym z wielu kościołów pod wezwaniem św. Idziego, które ufundowane zostały przez Władysława Hermana, jako wotum dziękczynne za narodziny pierworodnego jego syna, Bolesława Krzywoustego. Według kroniki Galla, Władysław, nie mogąc się doczekać męskiego potomka, który mógłby po nim dziedziczyć tron, wysłał przez swoich posłów do słynnego sanktuarium św. Idziego w Prowansji dar dziękczynny w postaci złotej rzeźby dziecka, który miał uprosić św. Idziego o męskiego następcę tronu.
Kiedy jednak posłowie po wypełnieniu swojej wielomiesięcznej misji powrócili na dwór Hermana w mazowieckim Płocku, okazało się, że oto właśnie urodził się chłopiec, któremu nadano imię Bolesław na cześć jego słynnych piastowskich przodków – Bolesława Chrobrego i Bolesława Śmiałego.
Nie wiadomo jest więc do tej pory, czy święty Idzi wysłuchał samych pobożnych intencji piastowskiego króla, czy to rzeczywiście wotum złotej rzeźby dziecka było przyczyną spełnienia próśb.
Co jeszcze wiemy?
W latach siedemdziesiątych polska piosenkarka "Piwnicy pod Baranami" i bożyszcze polskich egzystencjalistów, Ewa Demarczyk, śpiewała na ten temat piękną balladę posługując się tekstem z kroniki Galla Anonima. Do niedawna pod pięknym kościółkiem św. Idziego w Inowłodzu można było ten tekst przeczytać w wielkiej wyrzeźbionej w drewnie księdze, którą ustawiono tu, aby przypominać przyszłym pokoleniom Polaków o randze i historycznej wadze tego miejsca.
Niedaleko kościoła majestatycznie wznosi się pomnik Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego, jako małego chłopca, który później stał się jednym z najwybitniejszych polskich władców, chrystianizatorem Pomorza i Ziemi Lubuskiej oraz władcą symbolizującym sukcesy militarne polskiego oręża. Miejscowa legenda mówi z kolei, że to właśnie u podnóża dzisiejszego wzgórza, na którym wznosi się kościół, tryskało kiedyś cudowne źródło, w którym obmyła się żona Władysława, księżna Judyta i to właśnie było powodem, że pozbyła się swej bezpłodności.
Jak było naprawdę nie dowiemy się już nigdy, faktem pozostaje jednak to, że na przełomie XI i XII wieku istniało tu w umocnionym grodzie strzegącym ważnych szlaków wodnych i drogowych zgromadzenie zakonne sióstr kanoniczek ufundowane przez króla Hermana, co świadczy o ważnej roli tego miejsca na mapie wczesnopiastowskiej Polski i jego bezpośrednich związkach z najdalszymi nawet krańcami ówczesnej, chrześcijańskiej Europy.
Kościół w Inowłodzu po jego zburzeniu podczas I wojny światowej został gruntownie zrekonstruowany i odbudowany z inicjatywy prezydentów przedwojennej Rzeczpospolitej. Od roku 2002 romański zabytek, jakim jest tutejsza świątynia należy do ogólnopolskiej trasy turystyczno-kulturowej Szlak Romański, utworzonej z okazji II Zjazdu Gnieźnieńskiego w roku 2000.