Magiczna Turcja śladem hitu Netflixa. Odkryj najpiękniejsze lokacje z "Może tak, może nie"

Jeśli uwielbiasz Turcję i jeszcze nie widziałeś filmu "Może tak, może nie", lepiej szybko nadrób zaległości! Jeden z ulubionych wakacyjnych kierunków Polaków został przedstawiony w sposób tak magiczny, że od razu zechcesz zarezerwować kolejną wycieczkę za granicę.

Zdjęcia do filmu powstały w Niemczech i Turcji, głównie w Stambule i Kapadocji. Prawdopodobnie nie trzeba przedstawiać ci tych kierunków, bo od lat cieszą się ogromną popularnością. Chociaż produkcja zbiera mieszane recenzje, większość widzów zgodnie twierdzi, że lokalizacje ukazane w filmie zachwycają.

- Fabuła nie jest konikiem tego filmu, ale scenografia przygotowana z rozmachem. No i ujęcia ze Stambułu! - ocenił w serwisie w serwisie Filmweb Remigiusz Borejko.

- Całkiem fajny z dwoma magicznymi miejscami Stambułem i Kapadocją. - dodał Wojciech Kinoman.

Stambuł, położony na dwóch kontynentach (w Europie i Azji), to miasto ogromne, różnorodne i przede wszystkim pełne zabytków i klimatycznych uliczek, tworzących niepowtarzalną atmosferę metropolii. Na liście ukazanych w produkcji lokalizacji znalazły się m.in. miejsca takie jak:

• rezydencja Sait Halim Pasa, nadmorska budowla zbudowana w czasach Imperium Osmańskiego;
• pałac Çırağan Kempinski, dawny pałac przekształcony w luksusowy hotel;
• Altın Boynuz, czyli główny wlot Bosforu w Stambule, a w przeszłości ważny port Cesarstwa Bizantyjskiego.

Przepiękna Kapadocja oczarowała za to pięknem charakterystycznych formacji skalnych i widokami setek kolorowych balonów na ogrzane powietrze. Krajobrazy nie powinny wzbudzać podejrzliwości u nikogo, kto choć raz w życiu odwiedził to miejsce - w Kapadocji naprawdę jest tak pięknie!

Do Turcji ci nie po drodze? Wybierz się do Niemiec, a dokładniej do Hamburga - właśnie to miasto było tłem wielu scen przedstawiających główną bohaterkę Mavi oraz jej sympatię, Cana.

Źródła: Filmweb, moviedelic.com