Najpiękniejsze plaże Europy wybrane. Nad jedną z nich nie zachodzi słońce

Renomowane wydawnictwo Lonely Planet stworzyło rankingu najlepszych plaż Europy na 2025 r. Było z czego wybierać – linia brzegowa kontynentu liczy prawie 37 tys. km i mieści tysiące plaż, od piaszczystych po kamieniste, od złotych po białe, a nawet różowe, od rozkosznych południowych po surowe północne.

Eksperci wybrali łącznie 20 plaż ze wszystkich zakątków kontynentu. Poniżej prezentuję TOP 7 z ich listy. To najpiękniejsze, najciekawsze i najdziwniejsze, nieoczywiste plaże Europy, na których warto spędzić choć część urlopu latem 2025.

To mniej znana rajska plaża Algarve w formie pięknego półksiężyca złotego piasku. Widoki urozmaicają wysokie klify z ruinami twierdzy. Nie brakuje wygód – przy plaży działa restauracja. Jako jedyną wadę tego miejsca można wskazać silne wiatry, wzbudzające wysokie fale, ale jeśli jesteś miłośnikiem surfingu, wada zmienia się w zaletę!

Tutejszy piasek ma kolor toffi i tworzy wydmy, łagodnie schodzące do turkusowej wody. Nawet wejście na plażę jest malownicze: idzie się szczytem klifów po ścieżce porośniętej kolorowymi kolcolistami.

Bywa tu tłoczno w letnie weekendy, więc lepiej wziąć urlop w tygodniu, by skorzystać w pełni z uroków tego miejsca. 

Zamiast tłoczyć się z innymi na Ibizie, lepiej wybrać Formenterę na rozkoszne wakacje na Balearach. To raj dla plażowiczów, a szczególnie zachwyca plaża Illetes na półwyspie Trucador. Biały piasek, morze z obu stron, lazurowa woda, w oddali malownicze wysepki Pouet i Rodona… można się poczuć jak na Karaibach!

Południowo-wschodnie wybrzeże wyspy skrywa prawdziwy skarb: długi łuk białego piasku miękkiego jak puder, opadającego do wody tak czystej, że wydaje się przezroczysta jak szkło. Plaża de Palombaggia nadaje się nie tylko do relaksu na piasku, ale też snorkelingu, a wieczorami warto wybrać się na spacery po otaczających ją wzgórzach, które rozbrzmiewają śpiewem cykad.

W tym roku bardzo modne są tzw. coolcation, czyli wakacje w chłodniejszych miejscach, bez męczących upałów. W tym duchu wydawnictwo Lonely Planet proponuje wycieczkę na West Beach na szkockiej wyspie Berneray. To smagany wiatrami zakątek na dalekiej północy, część surowego archipelagu Hebrydów Zewnętrznych. Plaża Zachodnia jest śliczna i długa – to aż 5 km białego piasku, tworzącego łagodne wydmy. Najczęściej jest tu pusto i spokojnie, a turyści, którzy zapuszczą się w te ostępy, mogą podglądać życie mew, wydr i morświnów, które lubią wygrzewać się w słońcu na tutejszych brzegach. Coś dla miłośników dzikiej przyrody, bo kąpać się tutaj raczej trudno z uwagi na zimną wodę.

Zatoka Orosei na wschodnim wybrzeżu Sardynii to jeden z najpiękniejszych regionów wyspy, a kto wie, może nawet całych Włoch. Na pewno to raj dla plażowiczów. Szczególną sławą cieszy się Gala Goloritze, pokryta białymi jak śnieg kamyczkami, osłonięta od wiatru wapiennymi klifami o fantazyjnych kształtach, omywana wodą w kolorze akwamaryny. Samo leżenie na tej plaży sprawia frajdę za sprawą widoków na dziwacznie ukształtowane skały. Imponująca iglica Monte Caroddi, wysoka na 148 m, to ulubione wyzwanie miłośników wspinaczki skałkowej. Plażowanie i wspinaczka to rzadkie połączenie, z którego korzystać możesz na Gala Goloritze.

Plaża Haukland to nie tyle miejsce, co doświadczenie. Leży tak daleko na północ, że można tu doświadczyć niesamowitych zjawisk, charakterystycznych dla obszarów koła podbiegunowego. Latem trwa tu dzień polarny i słońce nigdy nie zachodzi, zimą – zima polarna i wieczne ciemności, kiedy tylko kolorowe zorze rozjaśniają niebo.

Sama plaża też jest malownicza. Kremowy piasek schodzi do zimnej wody (latem najwyżej 15 st. Celsjusza), a całą plażę otaczają surowe granitowe skały.

Źródło: Lonely Planet