U podnóża Tatr zrobiło się fioletowo. Niebawem będzie podobnie na Hali Gąsienicowej
Internet zazwyczaj opanowują zdjęcia kwitnącej wierzbówki z Hali Gąsienicowej. Na okres kwitnienia w Tatrach jeszcze przyjdzie czas. Na razie wierzbówka pojawiła się u podnóża Tatr – m.in. na Bachledzkim Wierchu w Zakopanem. Jednak i tam można podziwiać piękną panoramę Tatr, dzięki czemu widok fioletowej wierzbówki robi spore wrażenie.
Czym właściwie jest wierzbówka kiprzyca? Jest to roślina wieloletnia. Znana też jako wierzbówka wąskolistna. Występuje ona w Europie, Azji i Ameryce Północnej, zarówno na górskich, jak i nizinnych terenach. Nie posiada wielkich wymagań gruntowych czy środowiskowych. Dlatego z powodzeniem można ją spotkać na łąkach i nieużytkach, czy w lasach.
W Polsce rośnie niemal w całym kraju - od nizin aż po góry, zwykle na skrajach lasów, przy torach kolejowych, nieużytkach, przydrożach, łąkach i pastwiskach. W Tatrach spotkamy ją od podnóża gór aż po piętra halne. W czasie kwitnienia tworzy spektakularny widok – łąki przypominają purpurowe dywany.
Polska nazwa tej rośliny pochodzi od liści wierzbówki, które podobne są do liści wierzby. Zaś drugi człon nazwy – kiprzyca - pochodzi od charakterystycznego wyglądu dojrzałych, otwartych owoców i uwalniających się z nich nasion z białym puchem, co przypomina kipiący wrzątek.
Wierzbówka znana jest ze swoich działań prozdrowotnych. Napar przygotowywany z jej liści ma m.in. działanie wzmacniające układ odpornościowy, łagodzić bóle głowy, a także jest remedium na bóle głowy i zszargane nerwy oraz bezsenność.