Ulica Cicha w Gorzowie. Dziurawa nawierzchnia i zalane posesje
Dziurawa nawierzchnia, brak kanalizacji deszczowej i Internetu, a po większych opadach – zalane posesje. Tak wygląda codzienność przedsiębiorców z ul. Cichej w Gorzowie. – Nasze firmy są kompletnie pominięte. Warunki są fatalne, a lokalne władze od lat odsyłają nas z kwitkiem – mówią właściciele firm.
To nie Cicha, to zapomniana
Ulica Cicha to niewielka, ale ważna ulica położona na terenie przemysłowym Gorzowa. Przez lata rozwijały się tam lokalne firmy – niektóre z nich działają z powodzeniem od kilkunastu lat. Niestety, infrastruktura nie nadążyła za rozwojem działalności. I jak twierdzą przedsiębiorcy – od lat nie dzieje się nic, co mogłoby poprawić warunki do prowadzenia biznesu.
– Po każdym większym deszczu nas zalewa. Kanalizacja deszczowa praktycznie nie działa, woda stoi kilka dni. Goście, którzy przyjeżdżają do nas z Polski czy zagranicy, pytają wprost: jak tu można normalnie funkcjonować? A my tłumaczymy się, że to nie nasza wina – mówi właściciel jednej z firm.
Brak Internetu, nierówna droga i zalane podwórka
Problemy są konkretne i powtarzalne. Oto najważniejsze z nich:
- nawierzchnia drogi jest zniszczona i pełna ubytków,
- brakuje kanalizacji deszczowej, przez co woda gromadzi się na drodze i posesjach,
- nie ma dostępu do szerokopasmowego Internetu, co utrudnia codzienne funkcjonowanie firm.
Jak twierdzą przedsiębiorcy, wielokrotnie zgłaszali sprawę do urzędu miasta. W odpowiedzi słyszeli najczęściej, że ulica Cicha nie znajduje się w planach remontowych i nie jest traktowana priorytetowo. Tymczasem to właśnie tam działa kilka firm, które płacą podatki w Gorzowie i zatrudniają mieszkańców.
– Mamy wrażenie, że jesteśmy niewidzialni. Bo to nie osiedle, nie centrum, nie główna droga. Ale przecież tu też toczy się życie i praca – dodaje inny przedsiębiorca.