Warszawa: mieszkańcy toną w długach. "Nie chcą odpracować nawet złotówki"
Radny Łukasz Porębski zwrócił się do władz dzielnicy z pytaniem o łączną wysokość zadłużenia lokatorów mieszkań komunalnych oraz o działania, które podejmowane są wobec dłużników.
- Uważam, że możliwość wykonywania drobnych prac na rzecz wspólnoty mogłaby stanowić formę wsparcia dla osób mających trudności z regulowaniem zobowiązań, a przy okazji przyniosłaby korzyść całej dzielnicy - przekonuje radny. Idea wydaje się sensowna, ale w praktyce mało kto chce z niej skorzystać.
Trump redukuje wojska w Rumunii. Czy Polsce też to grozi?
ZGN: "Lokatorzy nie chcą współpracować"
Jak wynika z danych żoliborskiego Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami, na koniec sierpnia 2025 roku zadłużenie z tytułu czynszów i mediów przekroczyło 8,8 mln zł.
- Lokatorzy zalegający z opłatami są informowani o możliwości odpracowania długu, jednak ta forma nie cieszy się zainteresowaniem. W ostatnich latach obserwujemy wręcz spadek liczby osób, które chcą w ten sposób uregulować zaległości - informuje wicedyrektor ZGN Agnieszka Krupińska.
ZGN umożliwia podpisanie porozumienia z najemcą o odpracowanie długu poprzez prace porządkowe, konserwacyjne lub pomocnicze na rzecz wspólnoty. Niestety - większość dłużników nie pojawia się w celu wykonania ustalonych zadań.
- W ubiegłym roku tylko jedna osoba odpracowywała zadłużenie przez około trzy miesiące, sprzątając teren przy ulicy Śmiałej. Obecnie pracujemy nad poszerzeniem katalogu możliwych form odpracowania długu - dodaje Krupińska.
Czy można zmusić dłużników do działania?
ZGN nie ma prawnych narzędzi, by zobowiązać lokatorów do odpracowania długu. Prace są dobrowolne, a skuteczność programów pomocowych maleje.
Radny Porębski zwraca uwagę, że problem ma również wymiar etyczny - osoby regularnie płacące czynsze czują się pokrzywdzone przez tych, którzy żyją na koszt innych. Bez dodatkowych sankcji (skoro zachęty nie działają) trudno będzie jednak zmienić ten stan rzeczy.