Policjanci ostrzegają przed zbieraniem cukierków od nieznajomych
Dzisiaj (31 października) wiele dzieci w całej Polsce wyruszy na halloweenowy zbiór słodyczy. Z roku na rok tradycja rodem z Ameryki, coraz chętniej kultywowana jest także w naszych miastach i miasteczkach. Bo chodzi tylko o to, aby się przebrać, powygłupiać i dobrze bawić. Ale powinniśmy pamiętać i uczulać dzieci, że po zmroku mogą budzić się prawdziwe demony...
Tak było rok temu w wielu miastach Polski, gdzie dzieci dostawały cukierki nadziane igłami, żyletkami i gwoździami, czekoladki z robakami i innymi świństwami. Taki psikus mógł kosztować życie, np.11-latka z Bogatyni, którego mama zgłosiła na policję, że w galaretkach, które syn zebrał podczas Halloween były żyletki.
Rosjanie nad Bałtykiem. Ten samolot przechwycili polscy piloci
- Były tam rozważane różne wątki, ale niestety ostatecznie nie udało się wykryć sprawcy tego działania - mówi nam Agnieszka Goguł z Komendy powiatowej Policji w Zgorzelcu.
I ostrzega, aby dokładnie oglądać słodycze, które dzieci przyniosą dziś do domu. Należy pamiętać też, że nie wszystko widać gołym okiem. Na przykład, jeśli ktoś poleje czymś cukierki...
Zagrożeń jest jednak więcej, policjanci ostrzegają, by nie wchodzić do domów obcych ludzi, nawet jeśli są mili. Przed zbieraniem cukierków od nieznajomych i ciemnymi zaułkami... Warto jest zapytać też sąsiadów, czy nie będzie przeszkadzać im wieczorna wizyta dzieci. A najlepiej umówić się ze znajomymi, którzy chcą wziąć udział we wspólnej zabawie.
Niech dzieci pukają do drzwi osób, które otworzą im z uśmiechem i sympatią. Przypominają także, by poruszać się tylko po dobrze oświetlonych ulicach i chodnikach, zawsze chodzić w grupie i pod opieką dorosłych, używać odblasków i latarek, szanować innych - nie wolno straszyć młodszych dzieci i niszczyć cudzej własności.
- Rodzice powinni ustalić ze starszymi dziećmi trasę ich spaceru i godzinę powrotu. Przypomnieć zasady bezpiecznego poruszania się po drodze, po powrocie sprawdzić słodycze, nie pozwalajcie jeść niczego otwartego lub podejrzanego. Upewnijcie się, że kostiumy dzieci nie ograniczają widoczności i są dobrze widoczne po zmroku. Rozmawiajcie z dziećmi o tym, że dobra zabawa to taka, w której wszyscy czują się bezpiecznie - wylicza Anna Nicer z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
W razie jakichkolwiek niebezpiecznych sytuacji lub gdy coś wzbudzi niepokój - dzwońcie na numer alarmowy 112.
Policjanci będą obecni na ulicach miasta dbając o bezpieczeństwo wszystkich uczestników halloweenowych zabaw.