37-latek zabił kolegę, wrzucił ciało na wózek i wywiózł na cmentarz. Chciał zmylić policjantów
2 sierpnia 2025 roku dyżurny kutnowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o ujawnieniu ciała mężczyzny w rejonie cmentarza w miejscowości Orłów Parcele. Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie oraz funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon 53-letniego mężczyzny.
Wstępne oględziny ujawniły na ciele denata obrażenia, które wskazywały, że do jego śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie. Policjanci pod nadzorem prokuratora oraz przy udziale biegłego z zakresu medycyny sądowej przeprowadzili szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyli materiał dowodowy oraz wykonali szereg czynności procesowych, w tym ustalenie i przesłuchanie świadków.
Efektem intensywnych działań śledczych było zatrzymanie 37-letniego mieszkańca powiatu kutnowskiego, podejrzewanego o dokonanie zabójstwa. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, a także znieważenia zwłok.
Z ustaleń śledczych wynika, że do zbrodni miało dojść po wspólnym, zakrapianym alkoholem spotkaniu. Według złożonych przez 37-latka wyjaśnień, nad ranem obudził się obok znajomego, który – jak twierdził – „się nie ruszał”. Miał wówczas, będąc pod silnym wpływem alkoholu, uznać go za intruza i brutalnie pobić. Kiedy zorientował się, że 53-latek nie żyje, załadował jego ciało na wózek i wywiózł w okolice cmentarza, gdzie je porzucił.
Policjanci i prokurator nie dali wiary tym tłumaczeniom, uznając je za niewiarygodne i niespójne z materiałem dowodowym. Na wniosek prokuratury, sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Za popełnione przestępstwa 37-latkowi grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.