Adwokatura w Toruniu nie chce posła Szczuckiego (PiS)! Odmowa wpisu na listę adwokatów. Powodem między innymi prokuratorskie zarzuty
- W decyzji odmownej, przyjętej uchwałą, powołaliśmy się przede wszystkim na rękojmię prawidłowego wykonywania zawodu adwokata. Wniosek pana Krzysztofa Szczuckiego procedowaliśmy długo. Występowaliśmy o informacje do Prokuratury Krajowej, przeprowadziliśmy wywiady i pozyskiwaliśmy informacje. W ocenie Okręgowej Rady Adwokackiej w Toruniu w tym przypadku wnioskodawca nie daje wspomnianej rękojmi. Istotne dla nas były między innymi prokuratorskie zarzuty - mówi "Nowościom" adwokat Jan Kwietnicki, dziekan ORA w Toruniu.
Odmowa wpisu na listę adwokatów w Toruniu dla posła PiS. Ale może się odwoływać długo!
Z wnioskiem do ORA w Toruniu o wpisanie go na listę adwokatów poseł Krzysztof Szczucki (PiS), prawnik z wykształcenia i wykładowca akademicki tej dziedziny, wystąpił ponad pół roku temu. Już wtedy rada adwokacka miała wątpliwości, czy daje ową rękojmię prawidłowego wykonywania zawodu adwokata. Od 18 marca br. wątpliwości było jeszcze więcej - wtedy prokuratura postawiła Szczuckiemu zarzuty za nadużycia w Rządowym Centrum Legislacji.
Ostatecznie całe badanie sprawy i procedowanie wniosku skończyło się odmową wpisu. Ta decyzja jest nieprawomocna. Poseł Krzysztof Szczucki ma prawo się od niej odwołać - najpierw do Naczelnej Rady Adwokackiej. Jeśli ta nie uwzględni jego argumentów - do Ministra Sprawiedliwości. A jeśli i tam jego argumentacja nie znajdzie akceptacji, pozostaje mu droga odwoławcza sądowa - najpierw poprzez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, a potem przez Naczelny Sąd Administracyjny.
Zarzuty za nadużycia i "rękojmia prawidłowego wykonywania zawodu"
18 marca br. Prokurator Okręgowy w Warszawie przedstawił posłowi Krzysztofowi Szczuckiemu zarzut popełnienia przestępstwa urzędniczego z art. 231 par.2 Kodeksu karnego. Zarzuty dotyczą okresu: od listopada 2022 roku do października 2023 roku, kiedy Szczucki pełnił funkcję prezesa Rządowego Centrum Legislacji. Tam miało dojść do nieprawidłowości właśnie.
Ustalenia prokuratury wskazują, że poseł PiS - jako prezes, działając w celu osiągnięcia korzyści osobistej, polegającej na promowaniu własnej osoby, jako kandydata na posła na Sejm RP - przekroczył uprawnienia w związku z powierzoną mu funkcją, a także nie dopełnił obowiązków wynikających z ustawy o finansach publicznych, w ten sposób, że utworzył wydział, w którym zatrudniono - z pominięciem zasad konkursowych - sześć osób na różnych stanowiskach urzędowych.
"Osoby te wykonywały czynności związane z promowaniem i kampanią wyborczą Krzysztofa Szczuckiego" - poinformowano w komunikacie. Jak ustalono, zorganizowano wówczas 82 wydarzenia związane właśnie z tą kampanią. W wyniku tych działań Skarb Państwa poniósł szkodę co najmniej 900 tys. zł - stwierdzono.
Poseł do zarzucanych mu czynów się nie przyznaje. Z wykształcenia jest prawnikiem, zawodowo - wykładowcą akademickim w tej dziedzinie właśnie. To predestynowało go do ubiegania się o wpis na listę adwokatów w Toruniu, ale...
Artykuł 65. Prawa o adwokaturze [Warunki wpisu na listę adwokatów] mówi jasno, że na listę adwokatów może być wpisany ten, kto po pierwsze "jest nieskazitelnego charakteru i swym dotychczasowym zachowaniem daje rękojmię prawidłowego wykonywania zawodu adwokata". Dopiero w kolejnych punktach mowa jest pełni praw publicznych, prawniczym wykształceniu, aplikacji adwokackiej i egzaminie.
Czy kandydat na adwokata z karnymi zarzutami wspomnianą rękojmię daje? To było jedno z kluczowych pytań dla ORA w Toruniu. Odmowa wpisu na listę adwokatów świadczy jasno o tym, że nie. Jak nieoficjalnie jednak dowiedziały się "Nowości", nie tylko karne zarzuty dla posła legły u podstaw odmowy w Toruniu.
Dziekan ORA w Toruniu to potwierdza, ale o szczegółach informować obecnie nie chce. -To jest sprawa personalna, a nasza decyzja jest na razie nieprawomocna - tłumaczy "Nowościom" adwokat Jan Kwietnicki.