Akcja ratunkowa na plaży koło Mielenka. Dzieci na desce nie mogły wrócić na brzeg. Były 500 metrów od lądu
Do groźnego zdarzenia doszło w czwartek wieczorem na plaży w okolicach Mielenka. Dwoje dzieci pływało na desce i oddaliło się od brzegu na ponad 500 metrów.
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe
Jakub Roszkowski
Dzieci miały problemy z powrotem na brzeg. Na miejscu pojawili się ratownicy Środowiskowo-Lekarskiego WOPR, którzy na skuterze wodnym dotarli do dzieci i ewakuowali na ląd.
- Jak się okazało, była to dwójka dzieci, które bez kapoków oddaliły się na odległość ponad 500 metrów od brzegu, nieświadome zagrożenia zdrowia i życia - relacjonują ratownicy.
Dzieci były zmarznięte i wystraszone, na szczęście całe i zdrowe.
- Po dotarciu na ląd ustalono kontakt do opiekuna, który pojawił się na miejscu. Poszkodowanych zbadano i udzielono im pierwszej pomocy. Nie wymagali interwencji medycznej - informują ratownicy.
- To zdarzenie jest kolejnym przypomnieniem, że korzystanie z materacy, dmuchanych zabawek, desek SUP czy innych urządzeń pływających bez adekwatnej asekuracji, bądź odpowiednich środków ostrożności, jest skrajnie niebezpieczne - podkreślają.