Aleksandrów Kujawski: Bocian Wojtek został. Gościnnym mieszkańcom skradł serca
W tym artykule:
W gminie Aleksandrów Kujawski (tej wiejskiej, z żubrzykiem w herbie!) bocian Wojtek postanowił pożegnać Afrykę i zostać na zimę. Mieszkańcy z sercem i z podrobami walczą o jego przetrwanie – byle do wiosny! Dlaczego bocian Wojtek pokochał kujawskie mrozy?
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
Samotny bocian w okolicy Ciechocinka to nie żaden mit – to fakt, który poruszył serca lokalnej społeczności. Zamiast lecieć do ciepłych krajów, Wojtek (jeśli to chłopak!) osiedlił się na terenie "obwarzankowej" gminy Aleksandrów Kujawski, otaczającej słynne miasto z dworcem kolejowym. Mieszkańcy okazują mu troskę, dokarmiając serduszkami kurzymi, podrobami i małymi rybami – bo to naturalny jadłospis dla ptaka zimą.
Codzienna dieta i troska sąsiadów
Bociek wcina aż 2 kg podrobów dziennie, głównie kurzych serc – łatwych do zdobycia w lokalnych sklepach. Kluczowa jest woda: sucha dieta wymaga nawodnienia dla higieny piór i ciepła.
Pani Asia z mężem koordynują akcję humanitarną dla zwierzaka:
Profesjonalna pomoc w gotowości
Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Feniks" wspiera mieszkańców gminy Aleksandrów Kujawski (wiejskiej, z żubrzykiem w herbie). Doradzają, jak karmić bociana Wojtka, i czekają w pogotowiu – jeśli ptak osłabnie, specjaliści go zabiorą. U nich już bezpiecznie zimuje 3 bociany!
Sytuacja pod kontrolą, a bociany to nasz symbol szczęścia. Mieszkańcy pokazują serce – dbają o gości, którzy sami wybrali Kujawy!
Byle do wiosny!