Barnowiec: Grzybobranie, czyli święto lasu i sąsiedzkiej tradycji
Barnowieckie Grzybobranie po raz kolejny udowodniło, że jest jedną z najbardziej wyczekiwanych imprez w okolicy. Tegoroczna edycja odbyła się w iście bajkowej aurze. Ciepły wrześniowy dzień i promienie słońca sprawiły, że na placu w Barnowcu od rana panowała prawdziwie rodzinna i radosna atmosfera.
Plac, na którym odbywało się grzybowe święto, tętnił życiem od pierwszych godzin. Dla najmłodszych przygotowano mnóstwo atrakcji, które nie pozwalały na chwilę nudy - dmuchańce, malowanie twarzy, kolorowe warkoczyki i brokatowe tatuaże cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Kolejka do waty cukrowej wydawała się nie mieć końca, a słodki zapach unosił się w powietrzu, tworząc wyjątkowy klimat i wywołując uśmiechy nie tylko na twarzach dzieci, ale i dorosłych.
Ci starsi mogli w tym czasie odpocząć przy suto zastawionych stołach, gdzie czekały lokalne przysmaki. Aromatyczna zupa grzybowa, świeżo parzona kawa, gorąca herbata i domowe wypieki umilały rozmowy i sąsiedzkie pogawędki. To właśnie w tej biesiadnej części imprezy można było poczuć prawdziwego ducha wspólnoty - ludzie spotykali się, wymieniali doświadczeniami z wypraw do lasu, dzielili się przepisami i opowieściami z tegorocznego sezonu grzybowego.
Najwięcej emocji - jak co roku - wywołał konkurs grzybowy, w którym miłośnicy leśnych skarbów rywalizowali w trzech kategoriach: podgrzybek, borowik i kurka. Jury miało niełatwe zadanie, bo grzybiarze dopisali, a tegoroczne zbiory okazały się wyjątkowo obfite. Ostatecznie jednak udało się wyłonić zwycięzców, którzy zaprezentowali prawdziwe perełki prosto z lasu.
Wyniki konkursu grzybowego:
Podgrzybek
- Stanisława Szymańska
- Przemek Zantow
- Mateusz Szymański
Borowik
- Andrzej Zantow
- Piotr Kuskowski
- Roman Wirkus
Kurka
- Roman Wirkus
- Ela Szymańska
- Mateusz Szymański
Najładniejszy okaz
- Piotr Kuskowski
Zwycięzcy otrzymali pamiątkowe upominki i gromkie brawa od zgromadzonej publiczności.
Choć konkurs był główną atrakcją dnia, nie brakowało także innych rozrywek. W programie znalazły się gry i zabawy dla dzieci, wspólne biesiadowanie oraz rozmowy przy stole, które trwały do późnego popołudnia. Wszyscy uczestnicy zgodnie podkreślali, że to właśnie atmosfera Barnowieckiego Grzybobrania jest jego największym atutem - pełna życzliwości, uśmiechu i dobrej energii.