Białystok: 314 km/h BMW przez centrum miasta.Teraz kierowcy odpowiadają przed sądem

Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku toczy się proces dwóch mężczyzn oskarżonych o niebezpieczną jazdę po ulicach miasta z prędkościami przekraczającymi 300 km/h. 27-letni Mateusz M. i 34-letni Miłosz G. podczas pierwszej rozprawy nie przyznali się do winy, a na kolejnej nie stawili się w sądzie.
314 km/h BMW przez centrum Białegostoku27-letni Mateusz M. i 34-letni Miłosz G. podczas pierwszej rozprawy nie przyznali się do winy, a na kolejnej nie stawili się w sądzie.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Agnieszka Domanowska
Agnieszka Domanowska
  • 314 km/h BMW przez centrum Białegostoku!
  • 314 km/h BMW przez centrum Białegostoku!
  • 314 km/h BMW przez centrum Białegostoku!
[1/3] 27-letni Mateusz M. i 34-letni Miłosz G. podczas pierwszej rozprawy nie przyznali się do winy, a na kolejnej nie stawili się w sądzie. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Agnieszka Domanowska

Do zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku, kiedy dwaj kierowcy urządzili nocny rajd ulicami Białegostoku, poruszając się sportowymi BMW z ekstremalnymi prędkościami. Według eksperckiej analizy nagrania opublikowanego przez samych kierowców w internecie, jeden z pojazdów osiągnął prędkość 314 km/h, a drugi 286 km/h - przy dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym wynoszącej 50 km/h.

Boli od samego patrzenia. Rower aż wyrzuciło w powietrze

Oskarżeni nie przyznają się do winy

Podczas pierwszej rozprawy obaj mężczyźni kategorycznie odmówili składania wyjaśnień.

- Nie przyznaję się do winy i odmawiam składania jakichkolwiek wyjaśnień - oświadczył przed sądem Mateusz M.

Identyczne stanowisko zajął również Miłosz G., który dodatkowo twierdził, że to nie on kierował pojazdem, lecz jego ojciec.

Piraci drogowi z BMW ukarani. Pędzili 300km/h po Białymstoku i streamowali nagranie dla lajków! | Kurier Poranny

Wypowiedź biegłego: "Matematyka i fizyka się nie zmieniła"

Kluczową rolę w procesie odgrywają opinię biegłych, którzy przeprowadzili analizę nagrania metodą poklatkową. Podczas przesłuchania w sądzie jeden z nich stwierdził:

- Matematyka, fizyka się nie zmieniła - stwierdził biegły, odpowiadając na pytania o metodologię badania.

Ekspert wyjaśnił, że wykorzystał ogólnodostępne oprogramowanie do analizy klatek oraz odwołał się do elementów infrastruktury drogowej widocznych na nagraniu.

- Każda teza, każde zdanie w opinii wynika z praw fizyki - dodał, podkreślając, że wszystkie obliczenia można zweryfikować kalkulatorem.

Kluczowa rola ekspertyzy technicznej

Podstawą oskarżenia jest nagranie video, które sami kierowcy opublikowali w sieci - materiał ten umożliwił policji ich namierzenie. Biegły otrzymał od policji wyłącznie materiał wideo z transmisji live, bez żadnych dodatkowych materiałów pisemnych.

- Jedyną rzeczą, którą miałem do dyspozycji, to tylko klatki materiału - wyjaśnił ekspert podczas przesłuchania.

Kontrowersje wokół maksymalnych parametrów pojazdów

Obrona podnosi argumenty dotyczące technicznych możliwości pojazdów. Mecenas reprezentujący jednego z oskarżonych wskazuje, że zgodnie ze specyfikacją, maksymalna prędkość samochodu jego klienta wynosi 250 km/h, co podważa ustalenia biegłego dotyczące osiągniętej prędkości 314 km/h.

Kolejne wnioski dowodowe

Obrona złożyła wnioski o powołanie dodatkowych biegłych z dziedziny techniki motoryzacyjnej w celu zbadania rzeczywistych możliwości prędkościowych pojazdów oraz przesłuchanie świadków, w tym ojca jednego z oskarżonych, który ma stawić się na kolejnej rozprawie. Sprawa będzie kontynuowana 9 października.

Wybrane dla Ciebie
Dramat na jeziorze. Mężczyzna nie żyje
Dramat na jeziorze. Mężczyzna nie żyje
Poznań: Tak wygląda Cytadela rozświetlona płomieniami zniczy
Poznań: Tak wygląda Cytadela rozświetlona płomieniami zniczy
Będzin: Na Cmentarzu Parafii pw. Trójcy Świętej pojawiły się tłumy
Będzin: Na Cmentarzu Parafii pw. Trójcy Świętej pojawiły się tłumy
Proboszcz wygrał z prezydentem miasta. Felieton Jarosława Reszki z cyklu "Minął tydzień"
Proboszcz wygrał z prezydentem miasta. Felieton Jarosława Reszki z cyklu "Minął tydzień"
Kraków: Cmentarze - Podgórski, Batowice - w blasku tysięcy zniczy
Kraków: Cmentarze - Podgórski, Batowice - w blasku tysięcy zniczy
Bełchatów: Dzień Wszystkich Świętych, 1 listopada 2025. Mieszkańcy odwiedzają groby swoich bliskich
Bełchatów: Dzień Wszystkich Świętych, 1 listopada 2025. Mieszkańcy odwiedzają groby swoich bliskich
Warszawa: Tak wygląda jarmark cmentarny. Piernikowe latte, oscypki i pączki. W tym roku mniej stoisk niż zwykle
Warszawa: Tak wygląda jarmark cmentarny. Piernikowe latte, oscypki i pączki. W tym roku mniej stoisk niż zwykle
Pińczata: Wszystkich Świętych 2025 na cmentarzu komunalnym
Pińczata: Wszystkich Świętych 2025 na cmentarzu komunalnym
Poznań: Łazarz świętował po swojemu. „Dziady” zamiast dyniowej zabawy
Poznań: Łazarz świętował po swojemu. „Dziady” zamiast dyniowej zabawy
Knurów: Cmentarz parafialny piękny jak nigdy. Bliscy zmarłych modlą się przy grobach, palą znicze, zostawiają kwiaty
Knurów: Cmentarz parafialny piękny jak nigdy. Bliscy zmarłych modlą się przy grobach, palą znicze, zostawiają kwiaty
Szczecin: 17-latek napadł na 13-latka w autobusie miejskim. Zmusił go do oddania bluzy wartej 500 złotych
Szczecin: 17-latek napadł na 13-latka w autobusie miejskim. Zmusił go do oddania bluzy wartej 500 złotych
Knurów: Tłumy na cmentarzu parafialnym. Pamiętają o swoich bliskich, którzy już odeszli
Knurów: Tłumy na cmentarzu parafialnym. Pamiętają o swoich bliskich, którzy już odeszli