Białystok: Pomysł na plac Moniuszki. Radne złożyły projekt
Plac Stanisława Moniuszki to przestrzeń między Operą i Filharmonią Podlaską a Białostockim Teatrem Lalek. Zatrzymała się w głębokim PRL. Wtedy też została zagospodarowana - było to dojście do nieistniejącego dziś amfiteatru, w miejscu którego powstał nowoczesny gmach Opery. Są tu więc krzywe, asfaltowe chodniki i stare latarnie. Brakuje też połączenia z ulicą Odeską. Najlepiej w sumie ma się zieleń.
Trzy koncepcje już są. Na półce
Już w 2019 roku miejscy urbaniści przygotowali trzy koncepcje, jak przestrzeń ta mogłaby być przekształcona. Pierwsza to uporządkowanie przestrzeni przy zachowaniu obecnego układu alejek i zieleni. Dwie kolejne to już place nie tylko z nazwy, z fontannami i małą architekturą. Pojawia się na nich też miejsce pamięci - plac częściowo zlokalizowany jest na cmentarzu żydowskim.
Koncepcje stały się jednak tzw. "półkownikami". Odłożone na półkę właśnie pokryły się kurzem. Do teraz. Do koncepcji wracają radne Katarzyna Kisielewska-Martyniuk i Agnieszka Zabrocka z Koalicji Obywatelskiej.
- Mamy okazję sprawić naszymi glosami, że ten oto niezbyt piękny skrawek Białegostoku stanie się najpiękniejszym miejscem spacerów, równie pięknym jak białostocka Różanka. Planujemy stworzenie miejsca pełnego zieleni, pięknych alejek. I chcemy sprawić waszymi głosami - drodzy białostoczanie - że okolica Opery i Bialostockiego Tetru Lalek stanie się urokliwa i będzie zachęcała do spędzania tutaj czasu - mówiła w piątek podczas konferencji prasowej Katarzyna Kisielewska-Martyniuk.
Głosami białostoczan, gdyż radne złożyły projekt dotyczący zmian na placu Moniuszki do budżetu Obywatelskiego.
- Chciałybyśmy wykorzystać którąś z koncepcji przygotowanych przez miejskich urbanistów. Chciałybyśmy, żeby te miejsce zupełnie się zmieniło. Dlatego też złożyłyśmy ten projekt do budżetu obywatelskiego, by poznać zdanie białostoczan. Czy chcieliby mieć tu nową, nowoczesną i zieloną przestrzeń. By można było tu spędzać czas, organizować wydarzenia kulturalne czy spotkania - dodawała Agnieszka Zabrocka.
Plac Moniuszki. Niech zdecydują mieszkańcy
Radne pytane dlaczego zdecydowały się na wykorzystanie Budżetu Obywatelskiego, a nie budżetu miejskiego, odpowiadają:
- To mieszkańcy mają głos i wybierają miejsca godne i warte według nich zagospodarowania. Miasto w tej chwili zajmuje się ogromnym projektem renowacji Plant. To jest drobny projekt, ale wart tego, by był wykonany - odpowiadała radna Kisielewska-Martyniuk. Zaś Agnieszka Zabrocka dodawała: - Chcemy tych konsultacji, zobaczyć jaki będzie odzew.
Radne nie wykluczają, że jeśli projekt przepadnie w Budżecie Obywatelskim, będą zastanawiały się nad innymi możliwościami jego zrealizowania. Katarzyna Kisielewska-Martyniuk zapraszała, by mieszkańcy zapoznali się ze wszystkimi projektami zakwalifikowanymi do głosowania i zdecydowali czy chcą zmian na placu Moniuszki. Agnieszka Zabrocka dodawała zaś, że w poprzednich edycjach realizowane były już projekty zgłaszane przez radnych. Nie jest to więc precedens.