Bielawy: Zupa, placki, przetwory. Ta dynia wystarczy na wszystko
U ogrodników w Bielawach (gm. Kazimierz Biskupi) wyrosła prawdziwa jesienna atrakcja. Na polu pojawiła się… gigantyczna dynia, której waga sięga do 100 kilogramów. – Jak było ciepło, to z dnia na dzień było widać, że przybiera na wadze – opowiada z uśmiechem właściciel okazu.
Historia tej niezwykłej dyni zaczęła się zupełnie przypadkiem. Wiosną ogrodnik dostał od znajomego kilka nasion. Wysiał je, zrobił flance, a później posadził w polu. Przez całe lato rosła sobie spokojnie, aż do jesieni. Efekt? Prawdziwy rekordzista. – Przytransportowaliśmy ją z synem na taczce. Nie dało się unieść. Coś jej tam podpasowało. Bo tutaj ziemia raczej przeciętna. Pozostałe dynie były znacznie mniejsze – mówi mężczyzna.
Teraz przed ogrodnikami stoi kolejne wyzwanie – jak dostać się do środka. Dynia zostanie pocięta długim nożem na kawałki, żeby można było wykorzystać jej miąższ. – Szkoda, żeby się zmarnowała. Można ją przerobić na różne sposoby – dodaje.
Choć uprawa giganta nie była planowana, dynia okazała się nie tylko ogrodową ciekawostką, ale i pokaźnym zapasem surowca do jesiennych przetworów.