Bielsko-Biała: 33-latek szantażował 18-latkę. Teraz stanie przed sądem
Szantażował 18-latkę jej nagimi zdjęciami. Bielszczanin w rękach prokuratury!
To historia jak z koszmaru każdej młodej osoby korzystającej z mediów społecznościowych. 33-letni mieszkaniec Bielska-Białej, poznawszy w sieci 18-letnią Magdę, wykorzystał jej zaufanie, by zdobyć intymne zdjęcia. Gdy dziewczyna nie chciała kontynuować znajomości, mężczyzna miał szantażować ją ujawnieniem tych fotografii. Groził, że pokaże je światu, jeśli nie zgodzi się na stosunek seksualny.
Internetowa znajomość zamieniła się w horror
Jak ustaliła Prokuratura Rejonowa w Bielsku-Białej, relacja pomiędzy 33-letnim P.G. a 18-letnią Magdą rozpoczęła się na jednym z popularnych portali społecznościowych. Początkowo wydawało się, że to zwykła internetowa znajomość. Z czasem jednak mężczyzna uzyskał dostęp do prywatnych, intymnych zdjęć młodej kobiety.
Spot Wszechmocne 2025. Tak zmieniło się życie laureatek
Gdy dziewczyna postanowiła zakończyć kontakt, znajomy z sieci pokazał swoje prawdziwe oblicze. Jak wynika z ustaleń śledczych, P.G. groził, że ujawni zdjęcia jej znajomym i rodzinie. Warunek był brutalny - pieniądze albo seks.
Prokuratura reaguje: "Nie będzie pobłażania dla takich czynów"
Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej szybko zatrzymali 33-latka. Po przesłuchaniu usłyszał zarzuty m.in. usiłowania wymuszenia czynności seksualnej oraz szantażu przy użyciu środków elektronicznych.
Jak przekazał Paweł Nikiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej, 33-latek usłyszał poważne zarzuty.
- Podejrzany nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia - informuje prokurator Nikiel.
Decyzją prokuratury wobec mężczyzny zastosowano dozór policyjny, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną oraz zbliżania do niej.
- Ewentualne nieprzestrzeganie tych warunków skutkować będzie zastosowaniem środków o charakterze izolacyjnym - podkreśla prokurator Nikiel.
Za zarzucane czyny mężczyźnie grozi od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
"Internet nie daje anonimowości" - ostrzega prokuratura
Sprawa ma być przestrogą dla wszystkich użytkowników Internetu, zwłaszcza młodych osób.
- Znajomości zawierane przez Internet nie zawsze opierają się na szczerych intencjach. Przeświadczenie o anonimowości jest złudne. Każdy użytkownik sieci pozostawia cyfrowy ślad, po którym można go namierzyć - przypomina prokurator Nikiel.
Śledczy podkreślają, że ofiary podobnych szantaży nigdy nie powinny milczeć. Każda próba wymuszenia czy groźby publikacji zdjęć to przestępstwo, które należy zgłosić policji lub prokuraturze.