Bilans weekendu na drogach Rzeszowa i powiatu: cztery wypadki, pięć osób rannych i trzech nietrzeźwych kierowców

Pierwsze poważne zdarzenie odnotowano w piątek około godziny 13. Wówczas dyżurny rzeszowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o wypadku, do którego doszło na ul. Robotniczej.

Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 43-letni mieszkaniec powiatu łańcuckiego, kierujący fordem, zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, aby ustąpić pierwszeństwa osobie pieszej. W tym momencie w tył jego pojazdu uderzył volkswagen, za którego kierownicą siedział 35-letni mężczyzna.

W wyniku uderzenia ranny został kierowca forda. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu niezbędnej pomocy medycznej.

Sobotnie popołudnie przyniosło dwa groźne zdarzenia na drogach. Pierwsze z nich miało miejsce przed godziną 14.30 na ul. Langiewicza.

Policjanci ustalili, że 21-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego, kierując oplem, na skrzyżowaniu z al. Witosa skręcał w lewo w kierunku al. Batalionów Chłopskich. W trakcie manewru najprawdopodobniej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu toyocie, w wyniku czego doszło do zderzenia pojazdów.

W wypadku poszkodowana została pasażerka opla. Kobieta została przetransportowana do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego.

Drugie sobotnie zdarzenie miało miejsce po godzinie 16 w Tyczynie. Na ulicy Potoki 15-letnia dziewczyna kierująca elektryczną hulajnogą przewoziła swoją rówieśniczkę. W pewnym momencie straciła panowanie nad pojazdem i doszło do wywrócenia.

Obie 15-latki doznały niegroźnych obrażeń i wymagały interwencji medycznej.

Ostatni z weekendowych wypadków wydarzył się w niedzielę przed godziną 11 na al. Piłsudskiego w Rzeszowie.

32-letni kierujący seatem, wykonując polecenie zatrzymania przez policjanta drogówki, rozpoczął zmianę pasa ruchu z lewego na prawy. W trakcie tego manewru doszło do zderzenia z motocyklem yamaha, którym poruszał się 41-letni mężczyzna.

Motocyklista odniósł obrażenia i został przewieziony do szpitala karetką pogotowia. Policja ustaliła, że wszyscy uczestnicy tego zdarzenia byli trzeźwi.

Pomimo licznych apeli o rozsądek za kierownicą, także podczas minionego weekendu policjanci zatrzymali osoby prowadzące pojazdy pod wpływem alkoholu.

Najpoważniejsze naruszenie odnotowano w sobotę po godzinie 10.30 w miejscowości Hyżne. Policjanci z Tyczyna zatrzymali 40-letniego mieszkańca Rzeszowa, który kierował hyundaiem.

Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że mężczyzna wjechał do przydrożnego rowu i uderzył w przepust. Badanie alkomatem wykazało blisko 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo, funkcjonariusze ustalili, że 40-latek ma aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz cofnięte uprawnienia do kierowania.

Tego samego dnia, po godzinie 16, strażnicy miejscy w Rzeszowie zatrzymali 55-letnią kobietę, która kierowała suzuki na ul. Bardowskiego. Po przybyciu policjantów okazało się, że kobieta miała 2 promile alkoholu we krwi.

Trzeci przypadek miał miejsce w niedzielę przed godziną 10.30 na ul. Spichlerzowej w Rzeszowie. Policjanci drogówki zatrzymali do kontroli kierującego volvo.

39-letni mężczyzna również był nietrzeźwy – miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Wobec wszystkich kierujących zostaną wyciągnięte konsekwencje prawne.