Brutalnie skatował kobietę w centrum Grudziądza. Być może nie odpowie za tę zbrodnię! Biegli orzekli: "niepoczytalny". Decyzję podejmie sąd
35-letni obywatel Litwy w toku śledztwa został poddany między innymi obserwacji psychiatrycznej. I pozyskana opinia biegłych stała się kluczowa dla śledczych, którzy podjęli decyzję że zawnioskują do Sądu Okręgowego w Toruniu o umorzenie postępowania karnego wobec Egidijusa B.
Ten zwyrodnialec był podejrzany o:
- usiłowanie zabójstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, (przyp. red. na początkowym etapie był podejrzany o uszkodzenie ciała)
- naruszenie nietykalności cielesnej
- oraz niedostosowanie się do polecenia funkcjonariusza policji zatrzymania pojazdu mechanicznego
- Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu wystąpiła do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego środka zabezpieczającego w postaci pobytu w szpitalu psychiatrycznym - wyjaśnia Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
W spacerującej kobiecie zobaczył "atakującego" go transwescytę
Ustalenia śledczych są szokujące co do pobudek z jakich Egidijusa B. miał zaatakować przypadkową kobietę spacerującą nad Wisłą w Grudziądzu. Zobaczył w niej "transwescytę".
Do dramatycznych wydarzeń doszło - przypomnijmy - pod koniec lipca 2024 rok. Zbrodniarz poruszał się najpierw ulicą Chełmińską gdzie uderzył pięścią w tył głowy kobietę w wyniku czego upadła, ale nie doznała obrażeń ciała.
Prawdziwa bestia wstąpiła w Litwina na Błoniach Nadwiślańskich gdzie napadł na 63- latkę.
- Kiedy zaczęła uciekać, dogonił ją, przewrócił na ziemie i z dużą siłą wielokrotnie kopał oraz naskakiwał na jej ciało, celując w głowę i klatkę piersiową - o przebiegu tragedii mówi prokurator Kukawski. - W wyniku tego zdarzenia pokrzywdzona doznała licznych obrażeń twarzoczaszki, złamań żeber, odmy opłucnowej i innych w obrębie twarzy. Były to obrażenia ciężkie, które realnie zagrażały jej życiu.
Grudziądzanka w szpitalu przebywała kilka miesięcy! Nagle z aktywnej, zdrowej kobiety w sile wieku musiała walczyć o życie.
Litwin przyznał się, że chciał zabić grudziądzankę. Kopał ją po całym ciele, najwięcej po głowie
Podejrzany przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak tłumaczył? - Swoją motywację do atakowania przypadkowo napotkanych kobiet wyjaśnił własnym wyobrażeniem o tym, że są to atakujący go transwestyci. Potwierdził, że chciał zabić 63-latkę kopiąc ją po całym ciele, a „najwięcej w głowę” - o ustaleniach śledztwa mówi Andrzej Kukawski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Za usiłowanie zabójstwa groziło mu dożywocie! Jednak, prokuratura wnioskuje by trafił on do szpitala psychiatrycznego, a nie do więzienia.
Z treści opinii biegłych lekarzy psychiatrów, wynika że Egidijus B. w czasie popełnienia zarzucanych mu czynów - z powodu choroby psychicznej, miał zniesioną zdolność rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem. Biegli wskazali, że podejrzany wymaga leczenia w szpitalu psychiatrycznym, gdyż jest niekrytyczny wobec swojej choroby, nie ma wglądu w swoje zachowanie ani motywacji do leczenia.
Celem jest zapobieżenie ponownemu popełnieniu czynów o znacznej szkodliwość społecznej, w tym czynów przeciwko życiu i zdrowiu innych osób, wynikających z jego dolegliwości. Inne środki przewidziane w kodeksie karnym lub innych ustawach nie są w tym zakresie wystarczające.
Teraz o losie obywatela Litwy, bezdzietnego kawalera zdecyduje Sąd Okręgowy w Toruniu.