Bus pełen migrantów zatrzymany na Mazurach. Uciekali przez zarośla
Poniedziałkowa próba nielegalnego przerzutu 11 migrantów z Litwy przez Polskę do Niemiec zakończyła się ich nieudolną ucieczką i zatrzymaniem - donosi Straż Graniczna. W akcji wzięli udział nie tylko funkcjonariusze na służbie, ale też pogranicznik, który do pościgu ruszył w czasie wolnym.
Kierowca busa przewoził 11 migrantów
Funkcjonariusze warmińsko-mazurskiej Straży Granicznej zatrzymali w powiecie ełckim kierowcę busa przewożącego 11 migrantów, obywateli Somalii, Etiopii, Sudanu i Algierii. Migranci w ramach readmisji zostali przekazani na Litwę.
Rzeczniczka warmińsko-mazurskiej SG mjr Mirosława Aleksandrowicz poinformowała PAP, że w środę decyzją sądu kierowca busa został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Wcześniej ełcka prokuratura przedstawiła mu zarzuty organizowania cudzoziemcom przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom. Podejrzany to 61-latek posługujący się dokumentem bezpaństwowca wydanym przez władze Łotwy.
Według SG w busie na polskich numerach rejestracyjnych przewoził on z Litwy do Polski pięciu obywateli Somalii, czterech Etiopii, obywatela Sudanu i Algierczyka. Docelowym krajem miały być Niemcy.
Migranci wyskoczyli z busa i zaczęli uciekać
Pojazd został zatrzymany do kontroli w poniedziałek w powiecie ełckim. "Kiedy kierowca pojazdu zwolnił, cudzoziemcy otworzyli drzwi i uciekli. Na miejsce zdarzenia przybyły kolejne patrole Straży Granicznej i policji. Do akcji w czasie wolnym od służby ruszył też funkcjonariusz z placówki SG w Gołdapi. To on ujął w pobliskich zaroślach 11 Afrykańczyków" – przekazała rzeczniczka.
Zatrzymani cudzoziemcy nie posiadali dokumentów uprawniających ich do wjazdu i pobytu w Polsce. Tłumaczyli, że każdy z nich zapłacił za przerzut z Białorusi do Niemiec około 4 tys. dolarów.
Straż Graniczna poinformowała, że migranci w ramach readmisji zostali przekazani z powrotem na Litwę. Za zorganizowanie cudzoziemcom przekroczenia granicy państwowej wbrew przepisom grozi kara więzienia od sześciu miesięcy do ośmiu lat.
Źródło: PAP