Gołańcz: Zamek Kasztelański - bitwa, legenda i odbudowa

Zamek Ksztelański znajdujący się nad brzegiem jeziora Smolary w Gołańczy jest jedynym takim zabytkiem w północnej wielkopolsce. Wkrótce zakończy się jego rewitalizacja. Zanim jego bramy przekroczą turyści warto poznać jego historię
Zamek kasztelański w Gołańczy - sierpień 2025Zamek kasztelański w Gołańczy - sierpień 2025
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Marta Przybył
Marta Przybył
  • Zamek kasztelański w Gołańczy - sierpień 2025
  • Zamek kasztelański w Gołańczy - sierpień 2025
  • Zamek kasztelański w Gołańczy - sierpień 2025
  • Zamek kasztelański w Gołańczy - sierpień 2025
[1/4] Zamek kasztelański w Gołańczy - sierpień 2025 Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Marta Przybył

W połowie września podczas Gołanieckiej Biesiady Zamkowej odbyć ma się symboliczne przekazanie kluczy do zamku oznaczające zakończenie prac rewitalizacyjnych i częściowe otwarcie zabytku dla mieszkańców i turystów.

Przed przekroczeniem bramy zamkowej warto przypomnieć sobie historię miejsca jak i związaną z nim legendę.

Zamek Kasztelański w Gołańczy - sierpień 2025
Zamek Kasztelański w Gołańczy - sierpień 2025 © Polska Press Grupa | Marta Przybył

Unikat z bogatą historią

- Gołaniecki zamek to z pewnością jeden z cenniejszych zabytków w powiecie wągrowieckim czy najcenniejszym to już kwestia niezwykle subiektywna, której rozstrzygnąć tu nie sposób. Ważnym jest jednak aby powiedzieć to wyraźnie, iż mamy do czynienia z budowlą oryginalną zachowaną do poziomu gzymsu najwyższej kondygnacji, a tym samym będącą najstarszym przetrwałym w takiej skali świeckim budynkiem na terenie Wielkopolski. O potędze fundatora jak i skali przedsięwzięcia niech świadczy fakt, iż gołaniecka wieża mieszkalna, w momencie wznoszenia mogła równać się z królewską wieżą w Kole, której budowę rozpoczął Kazimierz Wielki po 1365 roku - przyznał profesor UAM dr hab. Artur Różański, współautor książki opisującej dzieje gołanieckiego zamku

Historia gołanieckiego zabytku swoje początki ma w XIV wieku. Za jego fundatora można przyjąć biskupa włocławkiego Macieja z Gołańczy żyjącego w latach 1285-1368, który wywodził się z rodu Pałuków.

W kolejnych dziesięcioleciach siedziba miała przejść w ręce kolejnych rodów: Grzymalitów-Grudzińskich, Smoguleckich, Flemingów i Przebendowskich.

Zamek nigdy nie pełnił funkcji państwowych, znajdował się w rękach rodów aktualnie nim zarządzających.

Odbudowana brama wjazdowa
Odbudowana brama wjazdowa © Polska Press Grupa | Marta Przybył

Badania nad historią miejsca wykluczają istnienie kasztelana mającego zamieszkiwać zamek, a który kojarzony jest z zabytkiem.

Z biegiem lat siedziba znamienitych rodów zmieniała się. Każdy z właścicieli dodawał coś od siebie.

- W pierwotnej fazie funkcjonowania zamku wprost do elewacji frontowej doprowadzono pomost przerzucony przez podmokłe tereny zlokalizowane na północ od zamku. Pomost wiódł wprost do ostrołucznego ceglanego portalu umieszczonego we wnęce, obustronnie ujętej prowadnicami na bronę - opuszczana krata. W takiej to kreacji obiekt funkcjonował do około połowy XV wieku. Dzięki zachowanemu dokumentowi pochodzącemu z 1450 roku, dowiadujemy się, iż ostatni sukcesorzy męskiej linii Pałuków-Gołanieckich bracia Michał i Andrzej podzielili między siebie zamek i przynależne mu dobra. Jak można przypuszczać to właśnie ich dziełem, bądź fundacją ojca wymienionych: Jakuba Kusza było pobudowanie zewnętrznej linii muru obronnego, z cylindryczną wieżą w narożniku północno‑zachodnim i murowaną bramą. Obszar ten od południa (od strony jeziora) zamknięty był umocnieniami drewniano‑ziemnymi okalającymi w części wydarty jezioru teren - wyjaśnił Artur Różański

Szwedzki najazd

Najtragiczniejszym momentem w historii zamku nad jeziorem Smolary był czas Potopu. Wojska szwedzkie pustoszące tereny Rzeczpospolitej dotarły na ziemię gołaniecką i przypuściły szturm na zamek.

Najcięższe i najtragiczniejsze w skutkach walki miały rozegrać się w dniach 1-3 maja 1656 roku. Wtedy to zamek miał zostać zniszczony. Część zabudowań m,in. brama wjazdowa, fragment muru obwodowego nigdy nie zostały odbudowane.

Wieża i mur okalający zamek została odbudowana w ostatnich latach
Wieża i mur okalający zamek została odbudowana w ostatnich latach © Polska Press Grupa | Marta Przybył

Podczas walki śmierci ponieśli obrońcy zamku, których szczątki odkryto podczas badań archeologicznych prowadzonych w latach 2009-2016.

Dawni obrońcy Gołańczy w 2016 roku zostali złożeni w zbiorowej mogile u stóp twierdzy zostali przeniesieni do grobowca znajdującego się przy kościele poklasztornym.

Kasztelanka Hanka

Choć wiarygodność istnienia postaci gołanieckiego kasztelana jest podważana stał się on postacią zawiązaną z zamkiem. Sam zabytek często określany jest kasztelańskim. A legendarną postacią z nim związaną ma być jego córka - Kasztelanka Hanka.

Według lokalnych podań legenda ma opowiadać o córce właściciela zamku, który zarządzał nim podczas szwedzkiego najazdu. Podobno wrogie wojska zgodziły się opuścić zamek i oszczędzić jego głodujących mieszkańców jeśli wraz z nimi odejdzie córka kasztelana w której zakochał się dowódca Szwedów.

Obrzędy świętojańskie nad jeziorem Smolary
Obrzędy świętojańskie nad jeziorem Smolary © Polska Press Grupa | Marta Przybył

Dziewczyna miała się zgodzić lecz zarzekła, że jeśli ona odejdzie zrobią to też wrogie wojska. Kasztelanka miała jednak przechytrzyć zakochanego w niej wojskowego i "odejść" poprzez skok w wody jeziora.

Hanka miała utonąć w wodach jeziora Smolary a wrogowie dotrzymać obietnicy i odejść.

Podobno duch dziewczyny co roku powraca w Noc Świętojańską i krąży po zamku.

Nawiązanie do gołanieckiej legendy znaleźć można w książce "Klechdy domowe" Czesława Kędzierskiego

- Od głębin, od topieli
Wypływa kasztelanka,
Wśród fal świetlanej bieli
Róż wodny sięga wiankaRaz w rok w czerwcową nockę,
Gdy roczek jeden minie -
Tęsknota ciągnie pannę
Z pałacu w wód głębinie.Wypływa kasztelanka,
By ujrzeć ojców zamek
I ziemię swą ojczystą,
I świeżych róż wziąć wianek.Nie chciała cudzoziemca,
Swój ocalić chciała lud,
W ofiarnej więc miłości
Do jeziornych zeszła wód.O panno ty rycerska,
W fali świetlanej bieli płyń,
Dzielna i bohaterska
Słyń wśród ludu Polski, słyń.

Lub w "Duchach polskich" Bogny Wernichowskiej i Macieja Kozłowskiego

- W okalającym zamek jeziorze(tylko w wigilię świętego Jana)Każdy niewiastę zobaczyć możeW pieniącej wody szatę odzianą.Córka starosty golanieckiegoWolała skoczyć w wód owych wnękęNiż stać się z musu żoną obcego.Długo się zatem mścił Szwed ponury,Że go dziewica, Polka nie chciała.Z zamku zostały jedynie mury,Po niej legenda tylko została.Nieszczęsna starościanka z GoOwą legendę (i różne inne)Od mojej matki słyszałam.Notując wszystko w główce swej zwinnejDzięki niej też ją tu opisałam.

Naukowcy badający tereny zamku podważają autentyczność legendy i zawartych w niej wydarzeń.

Wianki puszczone na wodach jeziora Smolary
Wianki puszczone na wodach jeziora Smolary © Polska Press Grupa | Marta Przybył

- Zamieszanie w tym temacie wprowadza tekst Samuela Pufendorfa, który wspomina jakiegoś kasztelana siedzącego w zamku. Najpewniej S. Pufendorf miał na myśli najstarszego spośród potomstwa Ewy Alojzy; Pawła Wawrzyńca, który w 1656 roku miał ukończone 20 lat, a o których milczą późniejsze źródła. Gdzie zatem owa "kasztelanka"? Wypada odnotować, iż "popotopowe" źródła nie wzmiankują już także urodzonej w 1642 roku Marciny Izabeli (córki Ewy Alojzy i siostry Pawła Wawrzyńca) mającej w chwili ataku na Gołańcz 14 wiosen. O jej śmierci nie informuje wprawdzie chłopska relacja z 1659 roku, niemniej zanurzona w tradycji legenda wspomina o ofierze odważnej młodej kobiety, określanej jako córka właściciela zamku. Pomijając niemożliwe do zweryfikowania wątki romantyczne i oczywiste błędy, sama obecność 14-latki w obleganych murach nie jest wykluczona, zważywszy na przebywanie tam jej matki oraz odnalezienie dziecięcych i młodzieńczych szkieletów we wspominanej mogile. - uważa archeolog Artur Różański.

Wkrótce zamek wypełni się zwiedzającymi
Wkrótce zamek wypełni się zwiedzającymi © Polska Press Grupa | Marta Przybył

Nowy etap w dziejach zamku

Życie ma wrócić w zamkowe mury jesienią 2025 roku. Trwające od lat prace rewitalizacyjne mają zostać zakończone. Zabytek ma zostać otwarty dla mieszkańców i zwiedzających. Będzie to zapewne ważne wydarzenie dla lokalnej społeczności - po wielu dekadach symbol miasta, umieszczony w herbie gminy, znów zacznie przyciągać wzrok i gościć osoby spragnione wiedzy i emocji.

Wybrane dla Ciebie

Konin: Przełamali strach przed pomocą. Seniorzy uczyli się ratować życie
Konin: Przełamali strach przed pomocą. Seniorzy uczyli się ratować życie
Wielkopolska: Te nieoczywiste miejsca pełne grzybów Cię zaskoczą
Wielkopolska: Te nieoczywiste miejsca pełne grzybów Cię zaskoczą
Tarnów: Kłopotliwy objazd ulicy Lwowskiej powoduje korki w Mościcach
Tarnów: Kłopotliwy objazd ulicy Lwowskiej powoduje korki w Mościcach
Gmina Malechowo: Dramat. Szczeniaczki potraktowano jak zbędne śmieci. Pieski szukają domu
Gmina Malechowo: Dramat. Szczeniaczki potraktowano jak zbędne śmieci. Pieski szukają domu
Puchar Polski na szczeblu okręgu radomskiego. Kto zagra w ćwierćfinale?
Puchar Polski na szczeblu okręgu radomskiego. Kto zagra w ćwierćfinale?
Gołańcz: Trwa wymiana wodomierzy na terenie gminy
Gołańcz: Trwa wymiana wodomierzy na terenie gminy
Rybnik: Kardiologiczna sensacja. Życie 42-latka uratowane
Rybnik: Kardiologiczna sensacja. Życie 42-latka uratowane
Strzelanina w szkole. Masakra, która w 1999 roku wstrząsnęła USA
Strzelanina w szkole. Masakra, która w 1999 roku wstrząsnęła USA
Wrocław: Nowy komisariat bez parkingu dla interesantów
Wrocław: Nowy komisariat bez parkingu dla interesantów
Zielona Góra: Pożar samochodu
Zielona Góra: Pożar samochodu
Zanim kupisz dziecku hulajnogę elektryczną
Zanim kupisz dziecku hulajnogę elektryczną
Stalowa Wola: Spryskał 15-latka gazem, żeby go okraść. 21-latek aresztowany za usiłowanie rozboju
Stalowa Wola: Spryskał 15-latka gazem, żeby go okraść. 21-latek aresztowany za usiłowanie rozboju