Bygdoszcz: Nocą spłonęły cztery samochody. Uszkodzonych jest więcej
Pierwsze zgłoszenie o pożarze bydgoscy strażacy odebrali o godz. 0.45. Przy ulicy Marii Konopnickiej 5 palił się nissan juke, od którego zajęły się ogniem stojące obok: toyota corolla i alfa romeo.
O godz. 2.55 do strażaków wpłynęło kolejne zgłoszenie. Tym razem na ul. Gdańskiej, na wysokości numeru 100, płonął peugeot. Niecałą godzinę później, o godz. 3.45, strażacy przyjechali tym razem na Osiedle Leśne do pożaru bmw zaparkowanego przy ul. Zaświat 30. Uszkodzony został też stojący obok seat leon cupra.
Dziesięć minut później, nieopodal przy ul. Powstańców Warszawy 4, ogień zajął tył mazdy i przeniósł się na stojące obok: skodę i opla.
Czytelnik, mieszkaniec bloku przy ul. Powstańców Warszawy, opowiada: - Przed czwartą obudził nas odgłos syreny strażackiej. Słyszeliśmy też odgłosy rozmów. Wyszliśmy na balkon i widzieliśmy, że dwa samochody płonęły jak pochodnie. Uliczką wewnętrzną jechał jeden z sąsiadów, który miał auto zaparkowane obok tych, które płonęły. Na szczęście, zdążył je przeparkować w bezpieczne miejsce. Z kolei innego sąsiada obudził huk pękajacych opon w bmw zaparkowanym na ulicy Zaświat - opowiada nasz Czytelnik.
W Bydgoszczy grasuje podpalacz?
Mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy, informuje, że policjanci intensywnie pracują nad ustaleniem przyczyny pożarów i oraz tego czy mają one ze sobą związek.
- Ustalają również czy było to celowe działanie, a jeśli tak, to czy za podpaleniem stoi jedna osoba bądź grupa osób. Zabezpieczają też ewentualne zapisy z monitoringu, dowody oraz przyjmują zawiadomienia od właścicieli uszkodzonych pojazdów i przesłuchują świadków - mówi Mł. insp. Monika Chlebicz.