Były ksiądz diecezji włocławskiej prowadził agencję towarzyską?
Wspólna kampania Komendy Głównej Policji i fundacji La Strada nosi nazwę #TwojeŻycieTwojaKarta. Jaka jest skala współczesnego niewolnictwa, czyli handlu ludźmi w Polsce?
Prawie 300 przypadków handlu ludźmi w Polsce
Z danych policji wynika, że w latach 2017-2024 zidentyfikowano w Polsce aż 295 domniemanych ofiar handlu ludźmi. Są to zarówno obywatele Polski (135 osób), jak i cudzoziemcy – najczęściej z Filipin (80 osób), Ukrainy (25 osób), Bułgarii (18 osób), Kolumbii (10 osób) oraz innych krajów (27 osób).
Analiza ujawnionych w ostatnich latach przestępstw w tym zakresie wskazuje, że 32 proc. związanych było z pracą przymusową i niewolnictwem, 23 proc. przypadków dotyczyło eksploatacji seksualnej, 8 proc. żebractwa, a 37 proc. spraw obejmowało inne formy wykorzystywania, w tym m.in.: wyłudzanie świadczeń socjalnych - głównie w krajach skandynawskich - oraz wyłudzanie kredytów bankowych.
- Handel ludźmi to poważne przestępstwa, które wciąż przybierają nowe formy. Ofiarami coraz częściej stają się młodzi ludzie podejmujący szybkie decyzje o wyjazdach zagranicznych. Dlatego kluczowe są działania prewencyjne i edukacyjne. Kampania #TwojeŻycieTwojaKarta, prowadzona wspólnie przez Biuro Komunikacji Społecznej KGP, Biuro Kryminalne KGP oraz Fundację La Strada, ma pomóc w podnoszeniu świadomości i uchronić młode osoby przed niebezpieczeństwem. Od lat prowadzimy działania zwalczające ten proceder, ale najskuteczniejsza według mnie jest profilaktyka – mówi insp. Monika Golik, Zastępca Dyrektora Biura Kryminalnego KGP. – Z tego powodu stawiamy dziś na edukację i ostrzegamy: sprawcy potrafią manipulować, wzbudzać zaufanie i tworzyć fałszywe relacje. Tylko świadome decyzje i ostrożność mogą uchronić przed tragedią.
- Jeśli masz wątpliwości związane z wyjazdem, jeżeli obawiasz się o przyjaciółkę czy kolegę zadzwoń do nas – mówi Irena Dawid-Olczyk, Prezeska Fundacji La Strada i dodaje: - Możesz zapytać anonimowo, możesz poradzić się kogoś, kto zna wiele takich historii. Wyjazd ma być przygodą, drogą do lepszego jutra, a nie koszmarem. Nigdy nie mówimy „nie jedź”, tylko pokazujemy, które punkty wymagają więcej informacji, chwili na zastanowienie. A jeżeli coś pójdzie nie tak, zawsze można do nas zadzwonić i zorganizujemy pomoc.
Katarzyna Nowak, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji: - Handel ludźmi to nie jest odległy problem z nagłówków gazet – to realne zagrożenie, które może dotknąć młodych ludzi nie tylko w naszym kraju. Te liczby nie są abstrakcją. Za każdą z nich stoi człowiek i dramat, który stał się jego udziałem. Młoda dziewczyna, student, obywatel innego kraju, który szukał w Polsce lepszej przyszłości.
- Chcemy dotrzeć do wszystkich młodych ludzi w momencie, w którym podejmują ważne dla siebie decyzje - dodaje Katarzyna Nowak. Ta kampania ma być ostrzeżeniem i pomocą. Hasło #TwojeŻycieTwojaKarta nie jest przypadkowe. W naszej akcji chcemy powiedzieć: „Warto marzyć, ale jeszcze bardziej warto się chronić. Twoje życie to nie gra. To Ty masz w ręku wszystkie karty. Zanim podejmiesz decyzję o pracy, wyjeździe, nowej znajomości – proszę, sprawdź, kto rozdaje karty”.
Warto tu wrócić do historii działającego we Włocławku seksbiznesu. O sprawie zrobiło się głośno w 2023 roku, kiedy policjanci Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zlikwidowali tamtejszą agencję towarzyską, świadczącą „szczególny” rodzaj usług. Początkowo zarzuty, które usłyszeli podejrzani dotyczyły czerpania korzyści z prostytucji i także przestępstwa zgwałcenia oraz stosowania przemocy fizycznej i szantażu.
Były ksiądz, strażnik więzienny i wspólniczka
W ubiegłym roku do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie. A w nim zawarto również zarzut dotyczący handlu ludźmi. Proces sądowy trwa, ale jego jawność została wyłączona.
Przypomnijmy, że w świetle ustaleń policji i prokuratury, podejrzani werbowali do pracy w agencji towarzyskiej kobiety, które były przekonane, że będzie to typowa działalność.
- W wyniku szantażu polegającego na wykorzystaniu wcześniej nagranych filmów z udziałem pokrzywdzonych kobiet, zmuszano je do świadczenia specyficznych usług seksualnych, w tym BDSM - informowała bydgoska KWP. - Charakter prowadzonych praktyk i hermetyczne środowisko osób korzystających z tego typu usług stanowiło znaczną trudność w dotarciu oraz ustaleniu osób potwierdzających uczestnictwo w procederze.
Kobiety musiały oddawać połowę swoich zarobków, co już było podstawą do prowadzenia sprawy w kierunku stwierdzenia przestępstwa czerpania korzyści z prostytucji. - W przypadku podejrzanych w tej sprawie osób, można mówić także o przemocy fizycznej wobec świadczących usługi w agencji - informowała mł. insp. Monika Chlebicz, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Zarzuty w śledztwie, nadzorowanym przez Prokuraturę Okręgową we Włocławku, usłyszały trzy osoby. 36-letni mieszkaniec Włocławka - kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, która miała na celu popełnianie przestępstw czerpania korzyści z cudzej prostytucji, ułatwiania prostytucji oraz zmuszania przemocą ustalonych kobiet do poddania się innym czynnościom seksualnym. Na wniosek policjantów i prokuratora 36-latek został aresztowany na trzy miesiące.
Kolejnymi osobami, które w tej sprawie usłyszały zarzuty są członkowie tej grupy: 37-latka i 33-latek, także z Włocławka. Kobieta odpowie za czerpanie korzyści z cudzej prostytucji. Została zobowiązana przez prokuratora do stawiania się na policyjny dozór oraz ma zakaz opuszczania kraju, kontaktowania się ze współpodejrzanymi oraz zbliżania się do pokrzywdzonych. Z kolei 33-latek został aresztowany na 3 miesiące. Usłyszał zarzuty czerpania korzyści z cudzej prostytucji i ułatwiania jej oraz podżegania do pobicia.
Jak wynika z ustaleń w śledztwie, agencję miał prowadzić funkcjonariusz Służby Więziennej oraz, m.in. były ksiądz diecezji włocławskiej.