Bytom: 30-latek był poszukiwany przez sąd. Sam zgłosił się na policję
30-latek z Bytomia był poszukiwany przez sąd. Mężczyzna sam zadzwonił po policję. Na mundurowych czekał spakowany przez klatką
Namierzanie osób poszukiwanych to policyjna codzienność. Zwykle mundurowi muszą sporo się napracować, żeby odszukać, a następnie złapać taką osobę. Do oddania się w ich ręce są oni bowiem niechętni.
To jednak reguła, od której okazuje się są wyjątki. Taki wyjątek stanowi sprawa 30-letniego bytomianina. Mężczyzna, który był poszukiwany, z własnej, nieprzymuszonej woli zdecydował się zatelefonować na policję i powiadomić stróżów prawa o tym fakcie.
- Do dyżurnego bytomskiej jednostki zadzwonił mężczyzna z informacją, że jest poszukiwany za pobicie. Oświadczył, że ma do odbycia karę roku więzienia. Powiedział, gdzie obecnie przebywa i poprosił o przyjazd patrolu - relacjonuje mł. asp. Paulina Gnietko, oficer prasowa KMP w Bytomiu.
Mundurowi udali się pod wskazany przez zgłaszającego adres, gdzie został on przez nich zastany. - 30-latek miał przy sobie spakowane rzeczy i oczekiwał pod klatką - informuje mł. asp. Paulina Gnietko.
Mężczyzna rzeczywiście był poszukiwany. Teraz jest już w więzieniu
Dla formalności, policjanci sprawdzili jednak w swoich systemach, czy faktycznie 30-latek jest osobą poszukiwaną. I jak się okazało, rzeczywiście tak było.
- Mundurowi potwierdzili, że jest on osobą poszukiwaną na podstawie nakazu doprowadzenia do Aresztu Śledczego w Bytomiu wydanego przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku - mówi oficer prasowa bytomskiej policji, dodając, iż zgodnie ze słowami 30-latka zasądzona została mu kara rocznego pobytu za kratkami.
Obecnie mężczyzna już się za nimi znajduje. Trafił on do więzienia. Wcześniej zostały z nim wykonane niezbędne czynności.
- Mężczyzna został przewieziony do komisariatu, a następnie do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzoną karę - słyszymy w KMP w Bytomiu.