Bytom: Przeciwlotniczy system rakietowo-artyleryjski będzie strzec nieba nad nami
W tym artykule:
Bezczelne zachowanie złodzieja. Nagrano go w sklepie
Przeciwlotniczy system rakietowo-artyleryjski na Śląsku
W piątek 21 listopada, w 34. Dywizjonie Rakietowej Obrony Powietrznej w Bytomiu wicepremier - minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz wziął udział w przekazaniu pierwszego seryjnego przeciwlotniczego systemu rakietowo-artyleryjskiego "Pilica", którego zadaniem jest ochrona infrastruktury krytycznej przed atakami samolotów, śmigłowców, dronów oraz rakiet manewrujących.
Obejmuje on stanowisko dowodzenia systemem kierowania ogniem, stację radiolokacyjną do wykrywania i śledzenia obiektów, sześć jednostek ogniowych uzbrojonych w podwójną armatę kalibru 23 mm oraz dwóch przeciwlotniczych pocisków rakietowych piorun zabudowanych na ciągnikach artyleryjskich. Do systemu należą też dwa pojazdy amunicyjne oraz dwa pojazdy transportowe.
- Budujemy wielowarstwową obronę powietrzną państwa polskiego. To ważne, aby podkreślać tę wielowarstwowość. Od krótkiego do dalekiego zasięgu. We wszystkich tych obszarach budujemy zintegrowaną obronę powietrzną. Dlatego zakupiliśmy system zintegrowanego zarządzania IBCS [najnowocześniejszy system dowodzenia obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową - red.]. Jesteśmy drugim po Stanach Zjednoczonych państwem, który dysponuje tym sprzętem - powiedział wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jak tłumaczył, wnioski z wojny Rosji z Ukrainą są takie, że należy budować i wzmacniać wielowarstwową obronę przeciw wrogim samolotom, dronom i rakietom. Jednocześnie zaznaczył, że to drogie inwestycje, które przekładają się na wzmocnienie bezpieczeństwa Polek i Polaków. Po raz kolejny przyznał, że przemysł zbrojeniowy może rozwijać gospodarkę. Jako przykład podał system "Pilica" zaprojektowany i wyprodukowany przez konsorcjum Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Podkreślił również znaczenie szkolenia w jednostkach wojskowych. Za wzór postawił 34. Dywizjon Rakietowej Obrony Powietrznej w Bytomiu.
- Każdej nocy, kiedy trwa atak na Ukrainę: obrona powietrzna i obrona przeciwlotnicza, w tym zestawy "Pilica" są stawiane w stan najwyższej gotowości, jeżeli jest zagrożenie. Dobrze o tym przekonaliśmy się szczególnie we wrześniu w nocy z 9 na 10 - dodał wicepremier Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier na Śląsku zapowiedział nowy program
Nawiązując do polskiej wielowarstwowej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej w ramach programów: "Pilica", "Narew" i "Wisła" zapowiedział kolejny - czwarty program.
- Pracujemy nad wielkim programem związanym z obroną przeciwdronową. To będzie czwarty program w budowie zintegrowanej obrony powietrznej państwa polskiego. Wielki program, jeden z największych w Europie, bardzo innowacyjny - zapowiedział minister obrony narodowej.
Jak dodał, prace przygotowawcze są na finiszu. Podobnie jak zapewnienie źródła finansowania. Więcej szczegółów mamy poznać niebawem.
Władysław Kosiniak-Kamysz wyraził poparcie polskiego rządu dla budowy zintegrowanego systemu obrony powietrznej na terenie Europy. Mówił o porozumieniach z krajami bałtyckimi, nordyckimi, ale także zwrócił uwagę na wkład Niemiec w ochronę polskiego nieba. Przypomniał, że niemieckie Patrioty stacjonują w Rzeszowie.
- Zagrożenie jest na wschodzie, nie na zachodzie. Na zachodzie są nasi sojusznicy, żeby nikt do tego nie miał wątpliwości - zaznaczył wicepremier Kosiniak-Kamysz.
"Pilica" w Bytomiu ma chronić niebo
Dostarczona do Bytomia "Pilica" stanowi pierwszy z szesnastu seryjnych systemów, które zostaną dostarczone do Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. To integralny element zestawu rakietowo-artyleryjskiego "Pilica+" powstającego w ramach konsorcjum PGZ-"Pilica+", którego liderem jest Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. (PGZ).
System jest rozwinięciem podstawowej wersji PSR-A "Pilica" i został zaprojektowany jako najniższy szczebel warstwowej obrony powietrznej Polski. Jego zadaniem jest ochrona wojsk oraz infrastruktury krytycznej przed zagrożeniami powietrznymi, takimi jak samoloty, śmigłowce, bezzałogowe statki powietrzne czy pociski manewrujące.
W 2025 roku przekazano już dwa systemy w wersji dostosowanej, obecnie przekazywany jest pierwszym, nowym systemem. Zgodnie z harmonogramem umowy w tym roku planowane jest przekazanie jeszcze jednego seryjnego systemu PSR-A "Pilica".