Bytów: Dwulatek wybiegł na ulicę. Matka nie zauważyła, że zniknął

W Bytowie rozegrały się sceny, które mogły zakończyć się tragedią. Do policjantów trafiło zgłoszenie o chłopcu, który bez żadnej opieki, a do tego w samej piżamie i skarpetkach biegł ruchliwą ulicą Gdańską. 2-latkiem zaopiekowały się kobiety, które przejeżdżając obok zauważyły chłopca. Maluch twierdził, że biegnie do babci. Jego matka nawet nie zorientowała się, że dziecka nie ma w domu.
Dwulatek wybiegł na ulicę. Matka nie zauważyła, że zniknąłDwulatek wybiegł na ulicę. Matka nie zauważyła, że zniknął
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Wojciech Lesner

Małego uciekiniera nie było łatwo złapać. Chłopiec mimo nawoływań nie zatrzymywał się i nadal biegł przed siebie. Obawiając się o jego życie i zdrowie, kobiety, które go zauważyły pojechały za nim i zdołały go zatrzymać. Nie miał on butów, ani kurtki mimo niskiej temperatury. W zupełnie przemoczonych skarpetach twierdził, że biegnie do mieszkającej nieopodal babci.

- Policjanci ustalili adres zamieszkania chłopca. W domu zaskoczona wizytą mundurowych matka mimo już wieczornej pory nawet nie zauważyła, że dwulatka nie ma w mieszkaniu. Zarówno ona jak i jej partner byli trzeźwi. Okazało się, że do podobnej sytuacji doszło też kilka dni wcześniej. Wówczas w ciągu dnia, gdy chłopiec wybiegł z domu złapał go inny kierowca, widząc biegnącego z misiem w ręku dwulatka po chodniku - informuje sierż. szt. Dawid Łaszcz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie.

Sytuacji rodziny przyjrzy się dzielnicowy oraz MOPS. O obu sprawach został poinformowany Sąd Rodzinny i Nieletnich. Ponadto za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia osoba sprawująca wówczas opiekę może usłyszeć zarzuty. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Warto pamiętać, że nawet krótka chwila nieuwagi może wystarczyć, by dziecko oddaliło się z domu lub podwórka. Dlatego zawsze odpowiednio zabezpieczajmy drzwi przed samowolnym wyjściem dziecka oraz uczmy, że ulica to miejsce, gdzie zawsze trzeba być z dorosłym. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo najmłodszych spoczywa na dorosłych - nasza czujność i troska mogą zapobiec nieszczęściu - apelują policjanci.

Wybrane dla Ciebie
Katowice: Trwa gigantyczna przebudowa węzła kolejowego
Katowice: Trwa gigantyczna przebudowa węzła kolejowego
Rampa Pawła Jumpera. Tak wygląda po prawie 20 latach
Rampa Pawła Jumpera. Tak wygląda po prawie 20 latach
Plan się nie spina. NFZ ma mniejsze od zakładanych wpływy ze składki zdrowotnej
Plan się nie spina. NFZ ma mniejsze od zakładanych wpływy ze składki zdrowotnej
Zabierzów: Podpalił dom, w którym spał 92-latek i jego opiekun. Sprawca aresztowany
Zabierzów: Podpalił dom, w którym spał 92-latek i jego opiekun. Sprawca aresztowany
Warszawa: Pies sparaliżował metro. Trwa akcja służb. Ruch wstrzymany
Warszawa: Pies sparaliżował metro. Trwa akcja służb. Ruch wstrzymany
Półwysep Hanko. Nordycka perełka dla spragnionych ciszy
Półwysep Hanko. Nordycka perełka dla spragnionych ciszy
Karol Śmiały. Książę, który chciał zostać cesarzem
Karol Śmiały. Książę, który chciał zostać cesarzem
Jastrzębie-Zdrój: Protest górników w obronie przyszłości JSW
Jastrzębie-Zdrój: Protest górników w obronie przyszłości JSW
Pleszew: Marzena Rogalska gościem Festiwalu "Na torach literatury"
Pleszew: Marzena Rogalska gościem Festiwalu "Na torach literatury"
Szczecinek: Miejsko-Powiatowe Obchody Dnia Edukacji Narodowej
Szczecinek: Miejsko-Powiatowe Obchody Dnia Edukacji Narodowej
Kalisz: Uszkodził bankomat i ubliżał policjantom. 32-latek usłyszał zarzuty
Kalisz: Uszkodził bankomat i ubliżał policjantom. 32-latek usłyszał zarzuty
Poznań: Na naprawy jednej tyrolki ZZM wydał już kilkanaście tysięcy złotych. Wandale niszczą też inne urządzenia i elementy infrastruktury
Poznań: Na naprawy jednej tyrolki ZZM wydał już kilkanaście tysięcy złotych. Wandale niszczą też inne urządzenia i elementy infrastruktury