Bytów: Uczeń ZSP uratował życie mężczyźnie
Dzięki natychmiastowej reakcji ucznia drugiej klasy liceum ogólnokształcącego ZSP, wspieranego przez kolegów, podjęto akcję ratującą życie.
Hubert bez wahania wybiegł na drugą stronę ulicy, gdzie obok leżącego mężczyzny stali zdezorientowani świadkowie. Poprosił ich o pomoc w odwróceniu ciała, a następnie sprawdził oddech i tętno.
Agnieszka Kaczorowska po raz pierwszy o rozwodzie. "Cieszę się, że nie trwał latami, tylko skończyło się na pierwszej rozprawie" (WIDEO)
Hubert prowadził RKO przez kilka minut, zanim dobiegli do niego koledzy. Część z nich udała się w kierunku marketu Netto, gdzie zauważyli przejeżdżający radiowóz.
Natomiast Gracjan Soldatke dodaje, że starał się Huberta wspierać psychicznie.
Chodzi o brutalny atak na placu zabaw na osiedlu Jeziorki. Gracjan został tam uderzony metalową pałką teleskopową w potylicę, a jego kolega doznał złamania szczęki. Wówczas również pomagał im właśnie Hubert Bober, ale o tym później.
WALKA O ŻYCIE
Wracając do akcji przy ZSP: Hubert opowiada, że po przeprowadzonej resuscytacji na chwilę wróciły czynności życiowe poszkodowanego. Wszystkie kroki wykonywał zgodnie z instrukcjami operatora numeru alarmowego i wiedzą nabytą w szkole.
Ze swoich uczniów dumni są zarówno pedagog szkolny Karol Szczepański, jak i dyrektor szkoły Sylwia Kontny-Białogłowicz.
Szkoła opublikowała już oficjalne podziękowania w mediach społecznościowych.
RATOWNIK
Sam Hubert przyznaje, że to nie pierwszy raz, gdy pomagał komuś w sytuacji zagrożenia życia.
Kolejna historia to głośne pobicie na osiedlu Jeziorki. Hubert relacjonuje:
To wtedy właśnie Gracjan Soldatke został uderzony teleskopową pałką w głowę, w kość potylicy, a jego kolega Alan Cieszyński doznał złamania szczęki.
Gracjan potwierdza:
Alan dodaje:
AKCJA RATUNKOWA
W akcji ratunkowej na ulicy uczestniczyło kilku uczniów:
Alan Cieszyński – pobiegł po policjantów w okolicy Netto.Gracjan Soldatke – wspierał Huberta psychicznie.Jakub Wardyn – próbował biec po pomoc, ale wrócił z powodu urazu nogi, aby – jak mówi –– wspierać Huberta mentalnie i psychicznie.Wiktor Hrynda – również pobiegł wezwać policję.
Wszyscy podkreślają ogromny stres, ale też to, że Hubert działał pewnie, spokojnie i profesjonalnie.
PRAWDZIWI BOHATEROWIE
Pedagog szkolny Karol Szczepański nie kryje dumy.
WOJSKOWY
Hubert nie trafił do mundurówki przypadkiem.