Chełmża: Niepełnosprawni mają już schodołaz. "Nawet o tym nie marzyliśmy o tym sprzęcie w tak krótkim czasie. Są łzy szczęścia"
Schodołaz to sprzęt, dzięki któremu osoba na wózku inwalidzkim może pokonać schody - zjechać z nich i wjechać. Dla podopiecznych stowarzyszenia "Pomocna Dłoń" w Chełmży takie urządzenie było marzeniem. Działająca od 20 lat organizacja ma swoją siedzibę w kamienicy bez windy. Tymczasem to na pierwszym piętrze ma kluczową salę, świetlicę etc. Nie trzeba tłumaczyć, jak taka sytuacja ograniczała aktywność niepełnosprawnych i jakim była obciążeniem dla ich opiekunów.
- Kiedy niedawno ogłaszaliśmy zbiórkę na zakup schodałazu, to nawet nie podejrzewaliśmy, ile dobra się wydarzy. I jak szybko! Osobiście po cichu marzyłam, że uda się te potrzebne 12 tysięcy zebrać do grudnia i schodołaz będziemy mieli na nasze doroczną imprezą z okazji Bożego Narodzenia. A tu - proszę! Wystarczył miesiąc i mamy już ten upragniony sprzęt - mówi "Nowościom" Agnieszka Kwaśniak, prezeska i współzałożycielka stowarzyszenia.
Pieniądze zbierali wszyscy, nawet dzieci. "Poryczałam się ze wzruszenia"
Prywatnie Agnieszka Kwaśniak jest mamą niepełnosprawnego syna, poruszającego się na wózku. Dobrze wie, ile wysiłku wymaga podnoszenie takiej osoby, sadzania, przesadzanie, a także - pokonywanie z nią barier na wózku. 20 lat temu, wraz z innymi rodzicami z Chełmży, założyła "Pomocną Dłoń". Wiedziała, że w akcji zbierania pieniędzy na zakup schodołazu, może na nich liczyć, ale...
-Takiej pomocy i mobilizacji z ich strony po pierwsze się nie spodziewałam. Jedni poruszyli niebo i ziemię, by akcję nagłośnić. Inni, nawet ci, których dzieci nie są naszymi stałymi podopiecznymi, wpłacali pieniądze. Były momenty, że po prostu poryczałam się ze wzruszenia - nie kryje Agnieszka Kwaśniak.
Pieniądze zbierali ludzie z różnych środowisk i w rozmaity sposób. Za serce chwyciły gesty dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Chełmży czy podopiecznych DPS w Browinie lub seniorów działających przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej.
- Dzieci przyniosły pieniądze ze swojego funduszu klasowego. DPS w Browinie podarował nam wyjątkowy przedmiot na licytację: ręcznie wykonane lustro z pnia drzewa, stworzone z ogromnym zaangażowaniem przez mieszkańców i pracowników placówki. A seniorzy z koła "Aktywni 60+" upiekli ciasto i wystawili na aukcję. I tak - złotówka do złotówki - pieniędzy na naszej zbiórce przybywało - relacjonuje Agnieszka Kwaśniak.
Pomogły też media, które akcję nagłaśniały, w tym "Nowości", TVP Bydgoszcz, Głos Chełmżyński. Wielkiego wsparcia udzieliła Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Chełmży. - Wszystkim teraz chcemy serdecznie podziękować! W najśmielszych marzeniach nie przewidywaliśmy takiego szybkiego finału akcji. Teraz to już są tylko łzy szczęścia i wiara w to, że ten świat jest lepszy, niż nam się czasem wydaje - podsumowuje prezeska "Pomocnej Dłoni".
Jak działa w Chełmży ten schodołaz najnowszej generacji?
Schodołaz dostarczył stowarzyszeniu "Pomocna Dłoń" sklep medyczny Orto-Med z Inowrocławia. Jego przedstawiciel najpierw przywiózł urządzenia na dwutygodniowe testy. Standardowo przy takich okazjach pobiera od potencjalnych klientów kaucję.
- Nasi podopieczni i cała sytuacja tak jednak pana Marcina z tego sklepu wzruszyła, że z kaucji zrezygnował. Byliśmy przecież jeszcze w trakcie zbierania pieniędzy - relacjonuje Agnieszka Kwaśniak.
Już testy urządzenia były ekscytujące. Okazało się, że taki schodołaz gąsienicowy, z akumulatorem ładowanym na prąd, to niesamowite ułatwienie w życiu. Wystarczy wózek do niego odpowiednio zaczepić i potem sterować przyciskiem, by pokonywać schody - w górę i w dół.
- Obywa się zatem bez przesadzania osoby niepełnosprawnej, co jest koniecznością przy tzw. schodołazach kroczących, będących sprzętami starszej generacji - objaśnia prezeska stowarzyszenia. - W ciągu jednego dnia 4 wózki mogły u nas zjechać z pierwszego piętra i potem wjechać. Nawet sobie Państwo nie wyobrażacie, jak to odmienia nam wszystkim życie - kończy Agnieszka Kwaśniak.