Chrzanów: Życie codzienne w okupowanym mieście. Nieznane historie i zdjęcia z czasów II wojny światowej
Życie codzienne w okupowanym Chrzanowie
Historię życia w Chrzanowie w trakcie II wojny światowej przybliża nam najnowsza wystawa pt. "Gdy płonęły domy...", którą można do 14 listopada br. oglądać w Domu Urbańczyka w Chrzanowie. Na wystawie prezentowane są nieznane historie i zdjęcia z czasów okupacji.
Na wystawie prezentujemy życie codzienne mieszkańców, jak i żołnierzy. Ich losy przybliżamy zarówno poprzez cytaty, ponieważ zdecydowałam, że oddamy głos świadkom. Ludziom, którzy spisali swoje wspomnienia, niektóre opublikowali, niektóre opublikowane nie są. Na wystawie znalazły się także przedmioty. To zarówno broń, jak i przedmioty życia codziennego - wyjaśnia Luiza Trybuś, kustosz Muzeum w Chrzanowie.
Z kolei Kamil Bogusz, dyrektor Muzeum w Chrzanowie, na podstawie zapisków ks. Jana Wolnego z okresu okupacji przytacza nieznane dotąd fakty.
Zapiski te należą do jednych z najważniejszych osobistych świadectw okupacyjnych zachowanych na terenie ziemi chrzanowskiej - mówi Kamil Bogusz, dyrektor Muzeum w Chrzanowie.
Wrzesień 1939 - początek wojennego kataklizmu
W swojej kronice ks. Wolny wspomina pierwsze dni września 1939 roku jako moment nagły i przerażający: "wojenna rzeczywistość przyszła nagle do Polski \[...] z kanonadą, z samolotami, z chaosem informacji". Administracja opuściła miasto, a ulice zapełniły się uchodźcami ze Śląska. Kościół stał się miejscem schronienia - zarówno duchowego, jak i fizycznego.
Już wtedy widoczna była rola duchowieństwa. Proboszcz ks. kan. Jakub Kamienski, wbrew naciskom władz świeckich, pozostał na miejscu. Jak podkreśla Bogusz, jego słowa "ja zostaję" stały się symbolem moralnej stałości i duchowego oporu.
Represje i rozpad porządku społecznego
Z czasem okupacyjna codzienność stawała się coraz trudniejsza. Kronika dokumentuje rabunki, wysiedlenia, aresztowania, a nawet egzekucje.
Bili nas kijami - po twarzy - zanotował ks. Wolny, opisując moment eksmisji z plebanii.
Ks. Wolny nie przemilczał też ciemniejszych stron postaw mieszkańców: zdarzały się kradzieże, szaber, kolaboracja z okupantem. Jak zauważa Bogusz, "nie są oni przedstawieni w sposób jednoznacznie heroiczny - autor rejestruje również zjawiska kompromitujące i moralnie wątpliwe".
Zagłada społeczności żydowskiej
Jednym z najbardziej przejmujących fragmentów kroniki jest opis losów chrzanowskich Żydów. Ks. Wolny relacjonuje etapy eksterminacji w sposób pozbawiony retorycznych ozdobników, co tylko potęguje siłę przekazu. "Zginęli, zostali spaleni" - zapisuje sucho. Bogusz zwraca uwagę na tę powściągliwość, widząc w niej świadectwo duchownego, który "nie unika tematu, ale nie narzuca na niego interpretacji dogmatycznej".
Mimo zakazów okupanta Kościół trwał, organizując pomoc dla więźniów Auschwitz, wysiedleńców i dzieci z Warszawy. Liturgia stawała się formą duchowego oporu. Ks. Wolny pisał: "ludzi było dużo, Komunii wiele - mimo zakazów, mimo represji".
Bogusz porównuje tę postawę do francuskiego résistance spirituelle - duchowego oporu, który nie polegał na walce z bronią w ręku, lecz na podtrzymywaniu wspólnoty i nadziei.
Symboliczne sceny przemocy
W kronice znajdziemy także opisy scen niemal groteskowych, które w rzeczywistości miały wymiar upokarzający. Podczas jednej z niedzielnych mszy żołnierze w hełmach wtargnęli do kościoła, aby zabrać ludzi do odśnieżania drogi. Zabrane łopaty trzeba było później odkupić, aby uwolnić zakładników. Ten epizod stał się symbolem naruszenia sacrum i podporządkowania wszystkiego logice okupanta.
Wyzwolenie Chrzanowa. Euforii nie było?
24 stycznia 1945 roku do Chrzanowa wkroczyła Armia Czerwona. Ks. Wolny zapisał, że wojsko "zaszło do miasta", unikając słowa "wyzwoliło". Ten język - neutralny, pozbawiony entuzjazmu - pokazuje świadomość, że koniec jednej okupacji nie oznaczał natychmiastowej wolności.
Kronika ks. Wolnego to - jak podkreśla Bogusz - "zapis uczciwości, głębokiej znajomości lokalnej wspólnoty, troski o sprawy ludzkie". Nie jest to opowieść o bohaterach bez skazy, lecz o prawdziwych ludziach - z ich nadzieją, strachem, heroizmem i słabościami. Chrzanów staje się w niej miejscem, gdzie jak w soczewce skupiają się wszystkie aspekty niemieckiej okupacji lat 1939-1945.