Ciechocinek: Coraz więcej obiektów hotelowych na sprzedaż
W tym artykule:
Na podstawie dostępnych ogłoszeń
Bez wskazywania nazw można powiedzieć jedno: w jednym momencie „na szali” leży już łącznie ponad 150 pokoi. To liczba ogromna jak na miasto tej skali. To również wystarczający sygnał alarmowy, by rozpocząć poważną debatę o przyszłości lokalnej turystyki i uzdrowiska jako całości.
Cztery kategorie, jeden rynek
Razem układa się z tego obraz rynku, który coraz głośniej dopomina się o nowy oddech
Trend czy ostrzeżenie?
Jeden organizm – jeden kierunek
Ciechocinek wciąż ma przewagę, której inni mogą tylko zazdrościć: blisko trzydzieści działających sanatoriów i ośrodków uzdrowiskowych. To ogromny ekosystem, ale ekosystem, który musi funkcjonować jak jeden organizm i grać do jednej bramki. Gdy jego elementy działają w rozproszeniu, całość traci siłę i odporność.
Kapitał w ruchu
Ceny ofertowe są bardzo zróżnicowane. Kameralne pensjonaty zaczynają się od 1–2 mln zł, obiekty średniej skali mieszczą się zwykle w przedziale 4–6 mln zł, a duże sanatoria i hotele sięgają kilkunastu milionów. Najważniejsze jednak nie są kwoty, lecz fakt, że w Ciechocinku trwa poważna rotacja kapitału. Może on pozostać w mieście – wzmacniając je, modernizując i przyciągając nowych gości – lub odpłynąć gdzie indziej. To moment, który zdecyduje o najbliższych sezonach.
Ogólnopolski kontekst
Co z tego wynika dla Ciechocinka?
Po pierwsze – właściciele muszą układać ofertę pod realne potrzeby gości i sposób, w jaki dziś podejmuje się decyzje. To znaczy konkretne i proste produkty: pakiety zabiegowe dla seniorów, krótkie weekendy uzdrowiskowe, dłuższe pobyty sanatoryjne czy rodzinne wakacje w uzdrowisku .Po drugie – realny sens ma współdziałanie wielu obiektów jednocześnie: wspólne terminy, jedna strona docelowa, spójny przekaz o Ciechocinku także poza sezonem. Po trzecie – miasto powinno wziąć na siebie rolę dyrygenta: wspierać modernizacje, koordynować kalendarz i pomóc w promocji wszędzie tam, gdzie goście rzeczywiście szukają ofert.
Alarm czy szansa?
Dzisiejsza fala wysprzedaży to nie tylko naturalna rotacja – to głośny sygnał ostrzegawczy, że lokalny rynek wymaga odpowiedzi. Bez wspólnego planu zmiana właścicieli będzie chaotyczna i niewiele wniesie. Z planem – może stać się impulsem do podniesienia standardu i nowego otwarcia dla kilku adresów naraz.
Ciechocinek ma renomę, infrastrukturę, wciąż wierną publiczność i potencjał odrodzenia. Potrzebuje jednak sekwencji spójnych ruchów: współdziałania właścicieli, wsparcia miasta i przyjęcia zasady, że całe uzdrowisko to jeden organizm.
Zapraszamy do rozmowy
Jak Wy – mieszkańcy i przedsiębiorcy – widzicie ten sezon i co dorzucilibyście do jesiennego planu minimum?
Jakie działania mogą nam wszystkim pomóc, by za rok hasło „ponad 100 pokoi” oznaczało nowych gości, a nie kolejnych "nowych" właścicieli?
W kolejnym tekście przyjrzymy się kwestii, czy wspólnym mianownikiem dla wielu obiektów działających w oparciu o kontrakty NFZ nie jest stawka osobodoby, o którą w końcu ktoś powinien zawalczyć,