Cielcza: 1,5 kilometra milczenia.17-letni Maks zginął w dramatycznym wypadku. Czy sprawiedliwość ma termin ważności?

Sprawa tragicznej śmierci 17-letniego Maksa Langnera z Cielczy to coś więcej niż dramat jednej rodziny. To symboliczna ilustracja tego, jak niewydolny może być polski wymiar sprawiedliwości, zwłaszcza gdy zestawi się go z determinacją zwykłych obywateli. Choć jeden z kierowców, który potrącił chłopca, został nieprawomocnie skazany, śledztwo w sprawie drugiego ugrzęzło w proceduralnym chaosie, a czas - jak zawsze w takich przypadkach - działa na niekorzyść pokrzywdzonych i ich rodzin.
metal, prawny, prawo, rozprawa, symbol, ustawa, wyrok, przepisyWirtualna Polska
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Justyna Piasecka-Gabryel

Wyrok, który zapadł 10 lipca w Sądzie Rejonowym w Jarocinie, tylko pozornie kończy sprawę dramatycznego wypadku, w którym zginął 17-letni Maksa. W rzeczywistości odsłania jedynie fragment tragicznej układanki, której najciemniejszą częścią jest milczenie - milczenie drugiego kierowcy, milczenie organów ścigania i coraz bardziej wymowne milczenie państwa.

Choć sąd uznał winę pierwszego z kierowców i wymierzył karę, rodzina chłopca nie mówi o sprawiedliwości. Mówi o rozczarowaniu. Bo minęło ponad półtora roku od tragedii, drugi kierowca, który potrącił Maksa i ciągnął go drogą przez 1,5 kilometra, wciąż pozostaje nieznany. Nieznany - mimo że technologia XXI wieku daje narzędzia, które powinny umożliwić jego identyfikację.

Problem w tym, że - jak wskazywał pełnomocnik rodziny, mec. Piotr Łuczak - tych narzędzi nikt nie chce użyć. Policja w Jarocinie zrobiła, co mogła, ale doszła do ściany. Prokuratura, zamiast pomóc, przerzucała wniosek rodziny jak gorącego kartofla. A Ministerstwo sprawiedliwości? Zamiast wsparcia, rozpoczęło ten biurokratyczny labirynt.

Tymczasem czas działa na niekorzyść. Dane telekomunikacyjne, które mogłyby pomóc w namierzeniu drugiego pojazdu, już za kilka miesięcy zostaną bezpowrotnie usunięte. To nie jest tylko techniczna kwestia. To moment, w którym bliscy Maksa zostaną ostatecznie pozbawieni szansy na poznanie prawdy i do końca życia będą trwać w poczuci niesprawiedliwości.

Sprawa ta pokazuje, jak bardzo nasze instytucje nie są gotowe na walczącego o swoje prawa, zdeterminowanego obywatela. Bo przecież to nie organy ścigania, nie prokurator i nie minister podjęli wysiłek śledczy - zrobiła to pogrążona w żałobie rodzina, wspierana przez informatyka i adwokata. To oni ustalili, jakie konkretnie dane z BTS-ów są potrzebne namierzenia drugiego kierowcy. Do ich uzyskania wystarczy jeden wniosek...

Tragedia w Cielczy to nie tylko dramat jednej. To test dla systemu sprawiedliwości - i, jak na razie, test niezdany. Jeśli drugi kierowca nie zostanie odnaleziony, a postępowanie umorzone z powodu przedawnienia wykroczenia, będzie to nie tylko porażka śledztwa, ale też komunikat dla sprawców: jeśli się wystarczająco dobrze ukryjesz i poczekasz, system cię oszczędzi.

Czy naprawdę na tym ma polegać sprawiedliwość?

Wybrane dla Ciebie

Gdańsk: Policjant z narkotykami zatrzymany na festiwalu. Grozi mu wydalenie ze służby
Gdańsk: Policjant z narkotykami zatrzymany na festiwalu. Grozi mu wydalenie ze służby
Wrocław: Te przedwojenne domy handlowe należały do najbogatszych Żydów. Do dziś robimy w nich zakupy
Wrocław: Te przedwojenne domy handlowe należały do najbogatszych Żydów. Do dziś robimy w nich zakupy
Piła: Szalone lata 50-70 na WYNOS, czyli koncerty dawnych przebojów
Piła: Szalone lata 50-70 na WYNOS, czyli koncerty dawnych przebojów
Radomiak i Raków Częstochowa: Druga z rzędu ligowa porażka "Medalików"
Radomiak i Raków Częstochowa: Druga z rzędu ligowa porażka "Medalików"
Gorzów: Wypadek na dachu Słowianki. Mężczyzna spadł i złamał kręgosłup
Gorzów: Wypadek na dachu Słowianki. Mężczyzna spadł i złamał kręgosłup
Akcja kontrterrorystów na ekspresówce. Zatrzymany kibol ścigany za pobicie ze skutkiem śmiertelnym
Akcja kontrterrorystów na ekspresówce. Zatrzymany kibol ścigany za pobicie ze skutkiem śmiertelnym
Żniwa w Skansenie. Atrakcje w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej przyciągnęły tłumy. Pokazali zwyczaje żniwne, była też zabawa przy muzyce
Żniwa w Skansenie. Atrakcje w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej przyciągnęły tłumy. Pokazali zwyczaje żniwne, była też zabawa przy muzyce
Szef giganta zbrojeniowego odwiedził spółkę ze Śląska. Pomogą w produkcji czołgów? "Szansa na przemysłowy przełom"
Szef giganta zbrojeniowego odwiedził spółkę ze Śląska. Pomogą w produkcji czołgów? "Szansa na przemysłowy przełom"
Gorzów: Wypadek na dachu Słowianki. Mężczyzna spadł i złamał kręgosłup
Gorzów: Wypadek na dachu Słowianki. Mężczyzna spadł i złamał kręgosłup
Cedzyna: Słoneczny wypoczynek nad zalewem
Cedzyna: Słoneczny wypoczynek nad zalewem
Trwa Turniej Wsi Gminy Skierniewice. Na taką zabawę czeka się cały rok
Trwa Turniej Wsi Gminy Skierniewice. Na taką zabawę czeka się cały rok
Policjanci w akcji: ugasili palące się maszyny rolnicze
Policjanci w akcji: ugasili palące się maszyny rolnicze