Co stało się z Janem? Rodzina i policja szukają 23-latka spod Tarnobrzega
Już od ponad tygodnia bliscy Jana Szelągiewicza, mieszkańca podtarnobrzeskiej wsi Wrzawy (gmina Gorzyce) zachodzą w głowę, co stało się z 23-latkiem. Młody mężczyzna, ostatnio przebywający w Krakowie przepadł jak kamień w wodę.
Źródło zdjęć: © Pixabay
Jakub Hap
Jak informuje policja, zaginięcie J. Szelągiewicza zgłosił jego ojciec.
- Z przekazanych informacji wynika, że 23-letni mieszkaniec Wrzaw, w marcu 2025 r. wyjechał do Krakowa w celu podjęcia pracy. Od 9 czerwca jego bliscy nie zdołali nawiązać z nim kontaktu telefonicznego, nie jest znane też jego aktualne miejsce pobytu. Zaginiony nie leczył się i był zdolny do samodzielnej egzystencji - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Komendy Powiatowej Policji w Tarnobrzegu.
Rysopis zaginionego: wzrost 192 cm, wiek 23 lata, budowa ciała szczupła, włosy krótkie – w kolorze ciemny blond, oczy brązowe.
Apel policji ws. Jana Szelągiewicza
Osoby wiedzące, gdzie przebywa Jan Szelągiewicz, czy też posiadające jakiekolwiek informacje, które mogłyby naprowadzić policję na jego trop proszone są o kontakt osobisty lub telefoniczny z funkcjonariuszami wydziału kryminalnego KMP w Tarnobrzegu (ul. 1 Maja 2, tel. 47 825 34 33 lub 47 825 33 27), z dyżurnym tej jednostki (tel. 47 825 33 10) bądź zadzwonienie na numer alarmowy 112.