Aleksandrowice: Dwie tablice na lotnisku przypominają o beskidzkich spadochroniarzach i lotnikach. "Udało się"
Tablice przypominają o beskidzkich spadochroniarzach i lotnikach
Tablice znalazły się na terenie lotniska w Aleksandrowicach nie bez powodu, to tutaj od lat 30. ub. wieku bije serce beskidzkiego lotnictwa, po wojnie Aleksandrowice stały się miejscem narodzin polskiego przemysłu szybowcowego. Najpierw z lotniska korzystali spadochroniarze z 19. batalionu rozpoznawczego, następnie 18. kołobrzeskiego batalionu powietrznodesantowego, a teraz 18. batalionu.
Podczas sobotniej ceremonii odsłonięcia tablic meldunek od żołnierzy przyjął sekretarz generalny Związku Polskich Spadochroniarzy pułkownik Tomasz Czechowski, a orkiestra dęta Bielskiego Centrum Kultury pod kierownictwem Jarosława Grzybowskiego odegrała hymn państwowy. Uroczystość uświetniły kompania honorowa, poczty sztandarowe i orkiestra dęta.
W uroczystości licznie wzięli udział przedstawiciele XIX i XVIII oddziałów Związku Polskich Spadochroniarzy w Bielsku-Białej i Goleszowie, Bielskiego Klubu Seniorów Lotnictwa, zarządu głównego Związku Polskich Spadochroniarzy, Aeroklubu Bielsko-Bialskiego, służb mundurowych, szkół mundurowych, firm, instytucji, duchowieństwa i związków wyznaniowych oraz samorządowcy z prezydentem miasta Jarosławem Klimaszewskim na czele.
Tablice na lotniczej ziemi
- Pomysł ustawienia tego pomnika powstał w naszych głowach półtora roku temu. Długo zastanawialiśmy się, jak to ma wszystko wyglądać, komu chcemy go poświęcić. Konsultacje z kolegami przyniosły konkluzję, że pomnik uhonoruje bielskich spadochroniarzy i lotników, którzy odbywali tu szkolenia, upamiętnia żołnierzy 18. batalionu powietrznodesantowego i lotników Aeroklubu oraz formacji lotniczych wywodzących się z Bielska-Białej. I to się udało! Dzięki pomocy Aeroklubu pomnik stanął na ziemi lotniczej, na terenie klubu, gdzie odbywają się szkolenia. To godne miejsce. Chcielibyśmy, żeby ten monument był symbolem, który będziemy odwiedzać i oddawać hołd leżącym na wielu cmentarzach Bielska-Białej, okolic i całej Polsce. Tu możemy zebrać się na Wszystkich Świętych, święto jednostki czy lotnictwa - przy każdej okazji, która przyświeca wspomnieniu towarzyszy żołnierskiej służ-by - mówił major w stanie spoczynku Rajmund Prus, inicjator postawienia tablic.
Dodał, że pomnik ufundowali spadochroniarze i lotnicy Bielska-Białej.
Projekt doprowadzony do końca
Poświęcony bielskim spadochroniarzom i lotnikom monument to dwa lekko skierowane ku sobie kamienne, pionowe bloki z tablicami i symbolami stowarzyszeń oraz instytucji.
Na jednej z tablic widnieje napis: "W hołdzie spadochroniarzom bielskim walczącym na frontach II wojny światowej/żołnierzom 18 Batalionu Powietrznodesantowego/skoczkom Aeroklubu Bielsko-Bialskiego/za wkład w obronność /wierni maksymie "Tobie Ojczyzno"/Spadochroniarska Brać/XIX i XVIII Oddziału ZSP/ 18 bpd/Aeroklubu Bielsko-Bialskiego.
Natomiast na drugiej: Per Aspera Ad Astra (tłum. Przez trudności do gwiazd)/ Dla upamiętnienia wszystkich lotników Podbeskidzia - pilotów, konstruktorów i wszelkiej obsługi technicznej, którzy od 1936 roku zasłużyli się dla niepodległości Ojczyzny oraz rozwoju i sukcesów polskiego lotnictwa".
- Jest ulga, że wreszcie projekt udało się doprowadzić do końca - powiedział starszy chorąży Jan Olszewski, jeden z inicjatorów postawienia tablic.
Major Prus stwierdził, że od dawna myślał o tym, żeby upamiętnić spadochroniarzy i lotników. Po drodze musieli pokonać różne przeszkody, ale udało się.
Do skoków trzeba mieć charakter
- Nie każdy może być spadochroniarzem. Do skoków trzeba mieć charakter, spokojna lub bardzo spokojna dusza nie nadaje się do tego - powiedział major Prus, który w swojej służbie wykonał ponad 500 skoków.
Z kolei major Adam Bujnowski, prezes XIX Oddziału Związ-ku Polskich Spadochroniarzy w Bielsku-Białej, który wykonał 2 tysiące skoków ocenił, że środowisko spadochroniarskie w Beskidach jest bardzo aktywne i zintegrowane, bielscy spadochroniarze są stawiani za przykład dla spadochroniarzy w całej Polsce.
- W wojskach specjalnych, w 6. brygadzie, w 18. batalionie - dodał major Bujnowski.