Ekstremalny pościg policji po polu kukurydzy. Uciekał pijany 24-latek
Brawurowy kierowca w powiecie wejherowskim próbował uciec przed policją. Pościg zakończył się finalnie w polu kukurydzy, którym 24-latek próbował uciec pieszo. Ostatecznie okazało się, że mężczyzna prowadził pod wpływem alkoholu i miał cofnięte uprawnienia do kierowania.
Źródło zdjęć: © KPP Wejherowo
Andrzej Kowalski
Pościg policji po polu kukurydzy
Zdarzenie miało miejsce w nocy z soboty, 9 sierpnia, na niedzielę. Policjanci ruchu drogowego z KPP Wejherowo próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierującego volkswagenem na jednej z dróg w Bolszewie. Ten jednak zignorował sygnały mundurowych, a dodatkowo zaczął uciekać.
- Zamiast zareagować na sygnały funkcjonariuszy, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci natychmiast użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, rozpoczynając pościg - informuje asp. Karolina Pruchniak z wejherowskiej policji.
Kierowca nie chciał jednak dać za wygraną. Wjechał na teren jednej z posesji, po czym opuścił swój pojazd i zaczął uciekać pieszo. Jego taktyka była dość... oryginalna.
- Zaczął uciekać pieszo w kierunku pola kukurydzy. Został jednak szybko zatrzymany - dodaje asp. Pruchniak.
Okazało się, że 24-latek uciekał, ponieważ miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie oraz cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.
Teraz odpowie przed sądem. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.