Finał sprawy nauczyciela z Oświęcimia. Miał pokazywać na lekcjach filmy pornograficzne
W środę przed Sądem Rejonowym w Oświęcimiu ma zapaść wyrok w sprawie nauczyciela, który pokazywał uczniom w trakcie lekcji filmy pornograficzne. Proces trwał od grudnia ub. roku. Byłemu już nauczycielowi grożą trzy lata więzienia.
Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu w akcie oskarżenia zarzuciła 26-letniemu nauczycielowi prezentowanie treści pornograficznych osobom poniżej 15 lat, udostępniania ich osobom, które mogłyby sobie tego nie życzyć oraz naruszenia nietykalności cielesnej.
Porno zamiast lekcji historii
Dwa lata temu, 24-latek, prosto po studiach, został zatrudniony w jednej z oświęcimskich szkół średnich. Został wychowawcą pierwszej klasy i nauczycielem historii. To uczniom "swojej" klasy 14- i 15-latkom na zajęciach puszczał filmy dla dorosłych. W końcu jeden z uczniów poskarżył się rodzicom. Ci poszli do szkoły. Dyrekcja placówki od razu zwolniła historyka i zgłosiła sprawę do organów ścigania.
Co obejmował akt oskarżenia Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu
Prokurator wszczął postępowanie, które objęło okres kilku miesięcy - od października 2023 roku do stycznia 2024 tego roku, sprawdzając m.in. czy do takich zdarzeń dochodziło więcej razy. Okazało się, że prawie na każdej lekcji uczniowie musieli oglądać filmy dla dorosłych, nieraz naprawdę brutalne. W sprawie, w obecności rodziców, przesłuchano uczniów klasy. Prokurator byłemu nauczycielowi postawił trzy zarzuty: prezentowania treści pornograficznych w trakcie lekcji osobom poniżej 15. roku życia, udostępniania ich osobom, które mogłyby sobie tego nie życzyć i naruszenia nietykalności cielesnej osoby małoletniej.
Za popełnienie dwóch pierwszych przestępstw grozi kara do trzech lat więzienia, a za trzecie do roku więzienia.