Gdynia: Mieszkańcy ocalili las Oksywia? Prezydent rozpatrzyła petycję

Wygląda na to, że mieszkańcom udało się ocalić tereny zielone na Oksywiu, o które od dłuższego czasu walczyli. Projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla rejonu ulic ulic Bosmańskiej, inż. J. Śmidowicza i Arciszewskich budził kontrowersje, ponieważ zakładał m.in. zabudowę mieszkalną w części "ostatniego lasu Oksywia", jak nazwali go oksywianie. Na konferencji prasowej w czwartek, 7 sierpnia, prezydent miasta Aleksandra Kosiorek oznajmiła, że przychyla się do petycji mieszkańców i zapewni ochronę ponad 7 hektarów tego zielonego terenu.
Konferencja na OksywiuPrezydent miasta poinformowała o swojej decyzji na konferencji prasowej
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Andrzej Kowalski/Polska Press
Andrzej Kowalski
  • Konferencja na Oksywiu
  • Konferencja na Oksywiu
  • Konferencja na Oksywiu
[1/3] Prezydent miasta poinformowała o swojej decyzji na konferencji prasowej Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Andrzej Kowalski/Polska Press

Nie będzie zabudowy na terenie zielonym Oksywia

Konferencja prasowa, która miała miejsce właśnie na terenach zielonych przy ulicy Bosmańskiej, odbyła się w czwartek, 7 sierpnia. Jeszcze przed nią przedstawiciele miasta - między innymi prezydent Aleksandra Kosiorek, wiceprezydent Maciej Zielonka oraz przewodniczący Rady Miasta Tadeusz Szemiot - spotkali się z Radą Dzielnicy Oksywie, aby poinformować ją o sytuacji w pierwszej kolejności. Następnie wieści obwieszczono mediom i zgromadzonym mieszkańcom.

- Petycja dotyczy sposobu zagospodarowania terenu, na którym dzisiaj stoimy i jest wynikiem zaniepokojenia mieszkańców procedurą planistyczną, która toczy się od 2018 roku. Mieszkańcy oczekiwali, aby ten teren pozostał zielonym, ogólnodostępnym i otwartym dla mieszkańców - mówiła prezydent Aleksandra Kosiorek. - Razem z wiceprezydentem Maciejem Zielonką i radnymi miasta odbyliśmy co najmniej cztery spotkania dotyczące konsultacji. Dzisiaj mam do przekazania informację, że w dniu dzisiejszym rozpatrzyłam petycję dotyczącą terenu zielonego, otwartego, niezabudowanego zgodnie z petycją mieszkańców. Teren ten nie będzie zabudowany w planie zagospodarowania przestrzennego w przyszłości. Uwzględnimy, że teren będący we władaniu gminy pozostanie taki, jaki sobie tego życzą mieszkańcy.

Sprawę terenów zielonych i projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który powstał jeszcze w 2018 roku za rządów Wojciecha Szczurka, opisywaliśmy niedawno na łamach "Dziennika Bałtyckiego". Przedstawiliśmy szereg argumentów mieszkańców, którzy nie tylko obawiali się o sam oksywski las, ale także komfort swojego życia. W uwagach do projektu wymieniano m.in. sprawę potencjalnego zwiększenia hałasu w dzielnicy poprzez wycięcie terenów leśnych, obawy związane z "zagęszczaniem" i tak przeludnionego już rejonu Gdyni, możliwych (jeszcze większych) problemów komunikacyjnych czy kwestie ochrony zabytków w tej okolicy (m.in. dawna żwirownia i historyczny dom szachulcowy). Wszystkie te tematy były poruszane na serii spotkań z przedstawicielami miasta oraz w samej petycji.

- Jesteśmy w trakcie procedury planistycznej. Konsultujemy i dalej będziemy konsultować z państwem ustalenia planu miejscowego - mówił wiceprezydent Maciej Zielonka. - Najważniejsze jest to, że na tym terenie w planie ogólnym i miejscowym zostanie przewidziana zieleń zgodnie z państwa oczekiwaniem. Dla terenów prywatnych będziemy szukali nowych, optymalnych rozwiązań. To są tereny, dla których nasi poprzednicy wydali wcześniej decyzje i nasze rozwiązania planistyczne nie mogą powodować roszczeń odszkodowań dla miasta.

Na konferencji prasowej obecni byli również sami mieszkańcy, którzy nie kryli zaskoczenia. Radość z sukcesu, jak mówili w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim", odkładają na później. Świętować będą dopiero wtedy, kiedy zobaczą nowy projekt, który faktycznie nie będzie zakładać zabudowy w tym miejscu.

- Cieszymy się, że miasto zaczęło słuchać mieszkańców. Żałujemy, że musiało dojść do takiej "eskalacji" - mówiła Katarzyna Mironiuk, mieszkanka Oksywia. - Nie mamy zamiaru odpuścić kwestii Śmidowicza. Mam nadzieję, że miasto będzie współpracować z radą dzielnicy w kwestii terenu deweloperskiego, żeby tam też ochronić stare drzewa i zabudowa była tam jak najmniejsza jak jest to możliwe.

Wybrane dla Ciebie

Dziećmorowice: Za kilka dni Festiwal Sera. Coś dla miłośników sera, ale nie tylko
Dziećmorowice: Za kilka dni Festiwal Sera. Coś dla miłośników sera, ale nie tylko
Kolonijne wspomnienia, czyli życie płynie jak choremu po rycynie
Kolonijne wspomnienia, czyli życie płynie jak choremu po rycynie
Supraśl: Duchowa podróż dwoma szlakami - pieszym i wodnym. Tysiące pątników
Supraśl: Duchowa podróż dwoma szlakami - pieszym i wodnym. Tysiące pątników
Czyżew: Ewakuacja mieszkańców. Na miejscu działało 18 zastępów straży
Czyżew: Ewakuacja mieszkańców. Na miejscu działało 18 zastępów straży
Ta fabryka na Pomorzu produkowała miliony sztuk rękawiczek i odzieży skórzanej. Dzisiaj nie ma po niej śladu
Ta fabryka na Pomorzu produkowała miliony sztuk rękawiczek i odzieży skórzanej. Dzisiaj nie ma po niej śladu
Łódź: Stawy Jana. Idealne miejsce na aktywny i pełen atrakcji weekend na świeżym powietrzu podczas upalnych dni
Łódź: Stawy Jana. Idealne miejsce na aktywny i pełen atrakcji weekend na świeżym powietrzu podczas upalnych dni
Popularny survival z otwartym światem ma nową cenę w złotówkach. Na ten ruch twórców Palworld czekaliśmy aż półtora roku
Popularny survival z otwartym światem ma nową cenę w złotówkach. Na ten ruch twórców Palworld czekaliśmy aż półtora roku
Radzyń Podlaski: Wyciągnął broń na sąsiada. Poszło o parking
Radzyń Podlaski: Wyciągnął broń na sąsiada. Poszło o parking
Bydgoszcz: Podpalał samochody zaparkowane w mieście
Bydgoszcz: Podpalał samochody zaparkowane w mieście
Zakopane: Najlepszy oscypek 2025 wybrany. Triumf Jana Skupienia
Zakopane: Najlepszy oscypek 2025 wybrany. Triumf Jana Skupienia
Stopnica: Kobieta i dziecko w szpitalu po wypadku
Stopnica: Kobieta i dziecko w szpitalu po wypadku
Bytom: Oszuści podawali się za pracowników administracji. Seniorka została zaatakowana
Bytom: Oszuści podawali się za pracowników administracji. Seniorka została zaatakowana