Gmina Nasielsk: Nie żyje 4-latek przygnieciony przez konar. Trwa śledztwo
Prokuratura Rejonowa w Pułtusku wszczęła śledztwo w sprawie pozostawienia bez należytej opieki małoletniego Antoniego R. Jak wynika z ustaleń, 12 września 2025 roku chłopiec niepostrzeżenie znalazł się w strefie prowadzonych prac przy wycince drzewa. W tym samym czasie jego ojciec zajmował się ścinaniem drzewa rosnącego w sąsiedztwie rodzinnej posesji. W trakcie tego procesu na dziecko spadł konar, powodując poważne obrażenia, które doprowadziły do jego śmierci.
Śledczy zakwalifikowali sprawę jako czyn z art. 160 §2 Kodeksu karnego (narażenie na niebezpieczeństwo) oraz art. 155 Kodeksu karnego (nieumyślne spowodowanie śmierci), w związku z art. 11 §2 k.k.
TYLKO U NAS. Iwona Pavlović o pierwszym tańcu Cichopek i Kurzajewskiego. "Miłość jest piękna"
Z dotychczasowych czynności procesowych wynika, że opiekę nad chłopcem sprawowała jego matka. Kobieta, będąca w zaawansowanej ciąży, ze względu na dolegliwości zdrowotne udała się do domu, pozostawiając dziecko pod opieką ojca. Ten polecił synowi, aby wraz z dwojgiem starszych dzieci – w wieku 10 i 11 lat – również wrócił do domu. Sam rozpoczął wycinkę drzewa, przekonany, że małoletni pozostają pod nadzorem partnerki.
Antoni w sposób niezauważony opuścił posesję i przemieścił się w rejon prowadzonych prac. Ojciec dostrzegł go dopiero w chwili, gdy konar przygniótł dziecko. Chłopiec odniósł poważne obrażenia głowy i twarzy. Mimo natychmiastowej akcji reanimacyjnej i interwencji Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które przetransportowało go do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie, chłopiec zmarł następnego dnia – 13 września 2025 roku.
Sekcja zwłok przeprowadzona na zlecenie prokuratury wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci dziecka był rozległy uraz czaszkowo-mózgowy. Śledczy kontynuują gromadzenie materiału dowodowego, by wyjaśnić wszystkie okoliczności tragedii i ustalić, czy doszło do zaniedbań w zakresie sprawowania opieki.
(fot. Policja, źródło Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce)