Gorzów: Zmiany przy Wyszyńskiego i Górczyńskiej. Znaki są, ale niektórzy kierowcy je ignorują

Od poniedziałku 28 lipca w rejonie ronda Barlineckiego w Gorzowie obowiązują zmiany w organizacji ruchu. Zachodnia część ronda została zamknięta przez prace przy budowie północnej obwodnicy. Skrzyżowanie nie działa już jak rondo z ruchem okrężnym.

Kierowcy jadący w stronę Kłodawy korzystają teraz z tymczasowego przejazdu w ciągu ulicy Górczyńskiej. Z kolei ruch z Kłodawy na Górczyńską lub Wyszyńskiego odbywa się po wschodniej części ronda. Wprowadzono też nową zasadę – jadący na Kłodawę mają pierwszeństwo przed kierowcami poruszającymi się Górczyńską w stronę ronda. Dla pieszych również są utrudnienia, bo zamknięto chodnik po zachodniej stronie ulicy Wyszyńskiego, od strony rzeki Kłodawki.

W poniedziałek po godzinie 10 sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na miejscu. Chociaż oznakowanie jest bardzo dobrze przygotowane, na jezdniach są separatory i wyraźne znaki, to i tak część kierowców nie radzi sobie z nową organizacją. Niektórzy zatrzymują się na środku jezdni i długo rozglądają, jakby nie wiedzieli, którędy mają jechać.

Wszystko jest dobrze oznakowane, ale kierowcy jadą na pamięć. Najwięcej kłopotów jest przy ulicy Górczyńskiej, od strony górki w kierunku ronda. Tam wprowadzono ograniczenie prędkości do 30 km/h, ustawiono szykany i oznakowano zmianę pierwszeństwa. Mimo to wielu kierowców nie ustępuje pierwszeństwa, a część przejeżdża bez zwalniania, jakby nic się nie zmieniło.

W ciągu kilku minut widać było kilku kierowców, którzy ignorowali znaki. Przejeżdżali, jakby to oni mieli pierwszeństwo, nawet nie zwalniając.

Zamknięcie chodnika po zachodniej stronie Wyszyńskiego zmusza pieszych do korzystania z drugiej strony ulicy. To wydłuża dojście do przystanków i sklepów w pobliżu ronda Barlineckiego.

Zmiany w organizacji ruchu będą obowiązywać do odwołania. Wykonawca prosi kierowców i pieszych, by zachowali ostrożność i zwracali uwagę na oznakowanie, które prowadzi przez objazdy i nowe odcinki jezdni.