Groźny przeciwnik. Czyha na szlaku wytyczonym pod Trasę Północną
Na gąszcz rdestowca natrafiliśmy w trakcie prac przy budowie III etapu Trasy Północnej - czytamy na stronie inwestora, spółki Szczecińskie Inwestycje Miejskie. Ten niechciany gość jest naprawdę niebezpieczny dla rodzimej przyrody - rośnie szybko i dusi każdy przejaw życia stojący na jej drodze.
Dlatego trzeba z nim walczyć bezwzględnie - zgodnie z polskim prawem jest uznany za gatunek inwazyjny. Wprowadzanie go do środowiska lub przemieszczanie jest zabronione przez Ustawę o ochronie przyrody. Nieprzestrzeganie tych ograniczeń jest wykroczeniem podlegającym karze aresztu lub grzywny finansowej.
Ale walka z nim wcale nie jest łatwa. Jego kłącza rosną błyskawicznie i potrafią sięgać daleko poza obszar widoczny na powierzchni. Z kłączy wyrastają gęste pędy wysokości 2-3 metrów.
Jak podaje przedstawiciel SIM, na placu budowy rdestowiec rozciąga się już na ponad 4,5 tysiąca metrów kwadratowych. Sięga daleko poza teren budowy, dlatego działania muszą objąć nie tylko obszar wytyczony pod inwestycję, ale także margines poza nią - potrzebne są bowiem kompleksowe rozwiązania.
Informację o natrafieniu na kolonię rdestowca prezydenta Szczecina przekazał już Regionalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska, który określi dalsze działania. Nie jest wykluczone, że czas poświęcony na pozbycie się niebezpiecznej rośliny może spowodować opóźnienia w pracach budowanych. Przypomnijmy, że ciągnąca się na północ (od ul. Warcisława) Trasa Północna ma za zadanie połączyć Szczecin z obwodnicą Polic.