Grudziądz: Uroczystości w SP nr 17 w Światowym Dniu Sybiraka
Obchody Dnia Sybiraka, 17 września 2025, w Grudziądzu
W tym roku uroczystość z okazji Dnia Sybiraka, 17 września w Grudziądzu odbyła się nie jak zawsze w kościele na Strzemięcinie, gdzie los zesłańców upamiętnia tablica, tylko w Szkole Podstawowej nr 17 noszącej mię Sybiraków. Powód ku temu był nie byle jaki: w szkole otwierano wyremontowaną Salę Pamięci Sybiraków.
- To dzień szczególny. Dzień wdzięczności i zobowiązania. Wdzięczności wobec tych, którzy przeszli nieludzką ziemię i zobowiązania, by ich losy były na zawsze obecne w naszej pamięci i wychowaniu nowych pokoleń - podczas uroczystości mówiła Anna Góra, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 17 w Grudziądzu. I dodawała: - Sala pamięci Sybiraków jest odpowiedzią na to zobowiązanie. To nie tylko miejsce eksponatów, to przestrzeń żywej edukacji: świadectw, fotografii, dokumentów i osobistych historii. Chcemy, by każdy uczeń, który tu wejdzie, zrozumiał, że historia to nie daty i definicje lecz ludzkie imiona, twarze i głosy.
Wspomnienia Sybiraczki sprzed 86 lat
Historię, której sama doświadczyła przypomniała Danuta Kołodziejska, prezes Związku Sybiraków w Grudziądzu.
- 1 września 1939 roku na Polskę napadły Niemcy hitlerowskie. Agresja Związku Radzieckiego 17 września, mimo paktu o nieagresji, była jak nóż wbity w plecy. Nie spodziewaliśmy się tego. Od tego momentu rozpoczęły się prześladowania ludności polskiej, szczególnie na kresach. Od 1940 roku rozpoczęły się wywózki na Sybir, które trwały aż do 1956 roku, także za czasów PRL - wspominała Danuta Kołodziejska, prezes grudziądzkiego koła Związku Sybiraków. - Także z Pomorza wywożono, w 1945 roku, po wkroczeniu Armii Czerwonej, która rzekomo nas wyzwalała, mieszkańców m.in. Grudziądza i okolicznych miejscowości, m.in. Radzynia Chełmińskiego skąd wywieziono bardzo dużo młodych ludzi.
W przygotowanie sali pamięci zaangażowali się pracownicy WZU w Grudziądzu oraz członkowie koła Związku Sybiraków w Grudziądzu.