IPN upamiętnił bosmana Adama Białoszyńskiego
IPN upamiętnił bosmana Adama Białoszyńskiego
Uroczystości na cmentarzu w Kiekrzu zgromadziły we wtorek, 9 sierpnia, tłum ludzi, którzy podtrzymują pamięć Powstania Wielkopolskiego: byli członkowie rodzin marynarzy - powstańców, mieszkańcy, uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 28 i Zespołu Szkół Komunikacji im. H. Cegielskiego, przedstawiciele władz i instytucji, a także wojsko. Przy grobie Adama Białoszyńskiego warty zaciągnęli żołnierze 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego i rekonstruktorzy historyczni w mundurach marynarskich z okresu Powstania. A gdy przyszło do składania kwiatów - na grobie bosmana brakowało wolnego od nich miejsca!
- To wyjątkowa okazja: Oddział IPN w Katowicach przyjeżdża po raz kolejny do Poznania, by pokazać i upamiętnić postać ważną dla powstań śląskich - mówił Jan Kwaśniewicz, naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa w Katowicach. - By pokazać, jak wiele łączy Wielkopolskę ze Śląskiem.
Bo Śląsk pozazdrościł, w pozytywnym słowa znaczeniu, koncepcji wyróżniania grobów powstańców wielkopolskich tabliczkami i flagami z orłem wielkopolskim. Naczelnik przyznał, że takich grobów jest kilka tysięcy, podczas gdy od 2021 roku, gdy rozpoczęto podobną akcję, pod nazwą "Wszyscy jesteśmy ze Śląska", udało się ustalić około 120 grobów powstańców śląskich. I jak widać - powstańcy wielkopolscy mogli być jednocześnie śląskimi, gdy i tam walczyli o Polskę.
- Mamy Narodowy Dzień Pamięci Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego i Narodowy Dzień Powstań Śląskich, święta państwowe, które także zbliżają nasze zrywy: IPN stoi na stanowisku, by upamiętniać ludzi, ich uczestników, co jednak łatwe nie jest, bo groby powstańców, o ile są zachowane, rzadko opatrzone są szerszymi informacjami niż imię, nazwisko i daty - przyznaje Jan Kwaśniewicz. - Takie działania jak tabliczki z flagą, orłem i informacją o udziale w Powstaniu, przywracają pamięć i szacunek dla zmarłych bohaterów.
Katowicki Oddział IPN poszukuje zatem i inwentaryzuje groby powstańców śląskich, może też, na mocy ustawy objąć rewitalizacją i opieką będące w złym stanie mogiły. Lokuje na każdej z nich - w czasie uroczystości - miniaturę proporca na wzór sztandaru Tobie Polsko, czerwonego z dużym białym orłem. Taką Jan Kwaśniewicz przymocował do płyty grobu A.Białoszyńskiego.
Zobacz zdjęcia z uroczystości:
Anna Binek - Zajda z IPN o. Katowice przedstawiła życiorys Adama Białoszyńskiego i warunki w jakich na początku XX wieku tworzyły się organizacje niepodległościowe, a Janusz Karwat, historyk i znakomity dokumentalista Powstania Wielkopolskiego - opowiedział o kompanii marynarzy - powstańców.
- W Powstaniu Wielkopolskim było według moich obliczeń około 400 marynarzy: to dużo - mówił Janusz Karwat. - Adam Białoszyński dowodził najmężniejszą kompanią, będącą w ogniu walki już od 28 grudnia 1918 roku. Jego chłopcy walczyli na najtrudniejszych odcinkach - usiłowali zdobyć w Poznaniu koszary 6. Pułku Grenadierów, sięgnęli po bazę lotniczą na Ławicy. Byli widoczni także w innych powiatach, gdzie dowodzili i - jak np. bosman Mariusz Wachtel pod Rynarzewem - niestety ginęli, by powstańcy mogli zwyciężyć. Utworzyli w 1929 roku koło weterańskie im. A.Białoszyńskiego, doprowadzili do odsłonięcia tablicy przy ul. Wrocławskiej - gdzie co roku składamy kwiaty. Teraz czas na kolejny krok: trzeba wystąpić z wnioskiem o pośmiertny awans bosmana Białoszyńskiego, który sam nie miał czasu, by ubiegać się o honory.
Koło Rodzin Marynarzy Powstańców Wielkopolskich i Poznański Klub Morski LOK przygotowały w siedzibie LOK wystawę poświęconą Adamowi Białoszyńskiemu i poznańskim marynarzom - powstańcom.